Obrzeki mecza mnie przez wiekszosc czasu i tak moze byc podobno do 10 tygodni po porodzie.... fantastycznie, czyz nie?
Jedzeniowo tak grzecznie ze grzeczniej byc juz nie moze. Wszystko planowane, wazone i co najwazniejsze wdrozone bez wpadek w zycie.
Z innych malych radosci - sezon grilowy rozpoczety juz oficjalnie, bo nieoficjalnie grilowalismy juz w marcu. Niech zyja warzywne szaszlyki i wielkie michy salaty!
Mala Smoczyca rosnie w sile. Ponad 4700g zywej wagi, baardzooo zywej wagi :)
Z okazji ukonczenia pierwszego miesiaca dostala od Taty modrzew. Tak tak...swoje wlasne drzewo (cale szczescie ze w odmianie karlowatej :). Obok brzozy jedno z dwoch moich ulubionych (ale od razu zaznaczam ze pomysl i wybor byl calkowicie tatowy). Malo osob wie ze modrzew daje jedno z najtwardszych i najtrwalszych drewno. A do tego jest takie delikatne (w kazdym razie pozornie). Czy taka wlasnie bedzie nasza dziewczynka....?
otulona
6 maja 2012, 23:33:-)))) Nie mam siły, ale posyłam Wam najlepsze uśmiechy!
ZielonyGroszek
6 maja 2012, 23:10Piękna waga. Córeczki :)) Bartek ważył tyle, jak skoczył 3 m-c. No, bynajmniej ponad 5kg, bo waga kuchenna wówczas odmówiła nam współpracy, co ja na początku odebrałam, za wyczerpanie baterii, a nie przekroczenie skali :))
mag1313
3 maja 2012, 01:22Gratuluję Majeczko! :)
gudelowa
1 maja 2012, 14:29No dobra, ale gdzie zdjęcie Małej Smoczycy ;>
ariniti
30 kwietnia 2012, 16:31gratuluje mojej nowej kolezance :) o Twojej wadze to ja moge jedynie marzyc i snic :)