Randka z L. niby poprawna. Nie mam mu nic (ani sobie ;) do zarzucenia. Jednak nijako... Wydaje mi sie ze wiem w czym sek. W glowie. Klebowiso w niej mysli. Mysli sprzecznych, a moze i niedorzecznych.
Z W...od bardzo rozsadnych rozmow dwojga ludzi na zyciowe tematy po bardzo nierozsadne jak ogladanie domow na sprzedaz. Nie powinnam do tego dopuszczac, ale chcialam no to teraz mam a raczej my mamy... klopot. Bo?
Bo ja nie chce chce 'kocham' ktore brzmi jak zamiennik 'lubie' albo 'dziekuje'. Chce 'kocham' ktore bedzie znaczylo wszystko. I chce je slyszec ust kogos kto bedzie mial miejsce i czas dla mnie w swoim zyciu i kto bedzie chcial jego pozostala czesc spedzic ze mna. Wiem, poprzeczke podnioslam strasznie wysoko. Pewnie za wysoko, ale... zaryzykuje... Kazdy kompromis w tym wypadku bylby z mojej strony rezygnacja.
Przeraza mnie ryzyko wyborow ktorych dokonuje. Kiedys w koncu popelnie blad...
Z W...od bardzo rozsadnych rozmow dwojga ludzi na zyciowe tematy po bardzo nierozsadne jak ogladanie domow na sprzedaz. Nie powinnam do tego dopuszczac, ale chcialam no to teraz mam a raczej my mamy... klopot. Bo?
Bo ja nie chce chce 'kocham' ktore brzmi jak zamiennik 'lubie' albo 'dziekuje'. Chce 'kocham' ktore bedzie znaczylo wszystko. I chce je slyszec ust kogos kto bedzie mial miejsce i czas dla mnie w swoim zyciu i kto bedzie chcial jego pozostala czesc spedzic ze mna. Wiem, poprzeczke podnioslam strasznie wysoko. Pewnie za wysoko, ale... zaryzykuje... Kazdy kompromis w tym wypadku bylby z mojej strony rezygnacja.
Przeraza mnie ryzyko wyborow ktorych dokonuje. Kiedys w koncu popelnie blad...
Kometka81
12 października 2008, 23:05czytam jakbym pisała o swoich decyzjach...kompromisach itp. Pozdrawiam!
WooHoo
10 października 2008, 21:52... Dowiedziałam się niedawno od mojego profesora, że pokochać mozna prawie każdą osobę... I że wkurza go rozdmuchana namiętność romantycznej miłości, którą karmią nas media. Przyjaciele przetrwają, 'straceńcy" sie rozwiodą. ...Trochę mnie jego komentarz zasmucił.... A trochę pocieszył...
ZielonyGroszek
9 października 2008, 05:57trzeba zrobić porządki - niepotrzebne powyrzucać, potrzebne poukładać. Wówczas nie będzie nijako, a życie w rozkroku nie upłynie.
niunka31
8 października 2008, 10:33i gdzie ty sie podziewasz?....tesknolki przesyłam
Desperatka75
7 października 2008, 22:13<img src="http://img235.imageshack.us/img235/1396/2moa3ypac1.gif"> a u Ciebie? Buziak jesienny!
oficjalnaJ
7 października 2008, 21:02A czemuż by nie obejrzeć, poopowiadać o marzeniach i posłuchać reakcji na nie? Obu bym do takiego domku zaciągnęła, tylko raczej z osobna ;-) Pozdrawiam.
Psylwia
7 października 2008, 10:30na kompromisy się nie chodzi. Prosty test: wyobraź sobie przy którym z nich chciałabyś być będąc chora, zasmarkana, z gorączką i w ogóle feeee. Który działałby na Ciebie kojąco, a którego najchętniej wygoniłabyś w takiej chwili do domu. Albo przy którym chciałabyś się obudzić będąc starą kobietą? Z którym możesz jednakowo gadać do późnych godzin lub nic nie mówić tylko siedzieć nie nudząc się? Pozdrawiam
Koncowa
7 października 2008, 09:36Lepiej żałować, że się zaryzykowało, niż wyrzucać sobie, że się nie zrobiło nic. Nio :)
otulona
6 października 2008, 02:20to nie zdrada, tylko badanie rynku, biznesplan na życie...Jesteś Dzieckiem Szczęścia, zawsze spadniesz na 4 łapy:) Myśl, nad ale. Rób, co czujesz i wybieraj opcje, gdzie Twoje potrzeby przede wszystkim będą zaspokojone. SAD itd wyszły jak byk. Tylko nie wiem, który był który. Przetestowałaś pod kątem łóżka? To ważne bardzo. Sprawdź reakcję "na pomoc". Reakcję na słowo dzieci....W. niech dochodzi do siebie, a Ty testuj L. Swoją drogą już była taka pieśń: "jarzębino czerwona, któremu serce mam dać, jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.." Może koduj się na sny? Całuski!
calineczkazbajki
5 października 2008, 19:12<br><img src="http://c4.wrzuta.pl/wm8278/3016b67800180542458f1565/Jesien%202">
otulona
5 października 2008, 18:44że musi być TEN trzeci:) Nic na siłę - podejmuj decyzje, zmieniaj decyzje, zawsze możesz to zrobić, bo życie nie jest constans i najważniejsza jesteś Ty! Jeśli masz dyskomfort, to należy to zmienić.... Wiem, że niezależnie od wysokości poprzeczki (dla mnie to podstawowa wysokość!!!- jak może być inaczej?), trafisz na swój egzemplarz. Trzymam kciuki. Wydaje mi się niestety, że żaden z nich....Zwróć uwagę, że bardziej Cię kręci niepokój i adrenalina. Weź na to porawkę, bo nie można żyć na takich obrotach cały czas...
niunka31
5 października 2008, 13:01daj czas czasowi...i rob to czego ty chcesz ,,,,a ty wiesz czego chcesz naprawde ...ate mysli ...to chyba najlepsza podpowiedz
Desperatka75
4 października 2008, 23:58rozumiem Cię ..."Kocham" ma swój wydźwięk i powinno powodowac, że świat przestaje istnieć................. Buziaczki sobotnio- niedzielne <img src="http://republika.pl/blog_rr_3005981/2940605/tr/lune.gif">
Survine
4 października 2008, 21:39Ryzykuj.. mi tez sie czasem nie udaje ale nigdy nie rezygnuje.. z tego (z kogo) na czym na kim mi zalezy..