Postanowilam oddac wage elektroniczna i wrocic do swojej starej (takiej najzwyklejszej i najprostszej). Po kilku tygodniach stwierdzam z calym przekonaniem ze ten elektroniczny gadzet jest udogodnieniem nie dla mnie. To bujanie sie o 200 gram w ta czy w tamta moze czlowieka (znaczy sie mnie ;) flustrowac. I flustruje :)
Rower stacjonarny i stepper tez wracaja w koncu do swoich wlascicieli (kurzyc sie). Ten pierwszy w zasadzie bylabym sklonna nabyc bo jest to jakies rozwiazanie na niepogode. Tylko gdzie go trzymac? Przeciez nie moze stac caly czas przed telewizorem. A moze moze?
Rower stacjonarny i stepper tez wracaja w koncu do swoich wlascicieli (kurzyc sie). Ten pierwszy w zasadzie bylabym sklonna nabyc bo jest to jakies rozwiazanie na niepogode. Tylko gdzie go trzymac? Przeciez nie moze stac caly czas przed telewizorem. A moze moze?
dropsyowocowe
10 sierpnia 2007, 18:03widze ze niezle ci poszlo. Ja mam jakies 12 kg do zbicia. Krok po kroku i dojde. Trzymaj kciuki!
dropsyowocowe
10 sierpnia 2007, 18:00Ja lubie elektroniczna, bo szybko widac efekty nawet jak to tylko marne 200gram, zawsze mniej, no nie? :-)
ako5
10 sierpnia 2007, 13:59Ale ja wyznaje ,że mieszkanie jest dla mnie , a nie ja dla mieszkania! To kwestia potrzeb:))) Pozdrawiam Ala
hipciu
10 sierpnia 2007, 12:09może!!!! i to najlepsze miejsce na rowerek i orbitrek!!!!!!!!!!
asej3
10 sierpnia 2007, 11:50Masz racje z tymi wagami to smieszna zabawa albo daja nadzieje albo zludzenie:) Co do sprzetu to u mojej mamy stoi i kurzeje..i zagracony pokoj- my z mezem woli wyjsc na silownie i zaplacic i pocwiczyc niz w domku sie meczyc.. nic nie pije alkoholowego..pustynia:) ale przywyklam nawet nie tesknie.:)Udanego weekndu.
niunka31
10 sierpnia 2007, 11:20rano pojechalam ...jestem glupia jak but ale chccialam miec spokuj niestety nie da sie szkoda
aanneett
10 sierpnia 2007, 10:43hej hej.a u mnie tam stoi cały czas przed telewizorem i działa n amnie tak ze odkad go mam nigdy nie ogladam tv siedzac tylko pedałuję.wyrobiłam sobie taki nawyk, ze ogladanie tv rowna sie pedałowanie. pozdrawiam i miłego dnia:o)
heket
10 sierpnia 2007, 10:41Masz super rezultaty. A rower przed telewizorem to świetny, mobilizujący pomysł. Telewizji, co prawda, nie oglądam, ale lubię potykać się wszędzie o swój sprzęt sportowy :)
laluna33
10 sierpnia 2007, 09:39przed tv jak go pozyczyłam a ja zamiast na nim to obok na fotelu...tak sobie postał i wrócił do własciciela...ja sie do tego nie nadaję....
Jewik
10 sierpnia 2007, 09:37Jak nie będzie stał przed tv tylko gdzieś schowany to sama dobrowolnie raczej go nie wyciągniesz :-) Jak widzisz przeżyłam wakacje. Udało mi się nie nabyć specjalnie dodatkowego sadła. Ty widzę za to masz kapitalne rezultaty. Szczere gratulacje :-) Notkę napiszę raczej dopiero pod wieczór. Pa.
vviktoria
10 sierpnia 2007, 09:07pewnie że może... ja też nie mam gdzie sprzętu chować to stoi po bokach :) i ławka do cwiczeń, i stepper i rower :) pozdrawiam i życzę udanego dzionka pełnego uśmiechu :)
verden
10 sierpnia 2007, 08:58swietny pomysl, moja bratowa tak ma ;) Ja, no coz, mam za male mieszkanie, bo pewnie tez by stal, ale za to moj Misiek to sportowiec, wiec motywacji nie brakuje, nawet w niepogode. Pokrzyczy i wyciagnie na fitness. Przed TV u mnie, za to miesci sie deska do prasowania, ale wtedy nie ma juz drogi ewakuacyjnej na balkon :) pozdrawiam
Demonek27
10 sierpnia 2007, 08:56Jak masz okazję nabyć w przystępnej cenie to się nie zastanawiaj:)to rozwiązanie nie tylko na niepogodę ale i na zimę, a przed telewizorem..jak dla mnie mógłby stać:)Pozdrawiam.