Dietetycznie wczoraj pewnie nagrzeszylam (ile kalorii ma alkohol?) bo dzien spedzilam o wodzie z duza zawrtoscia procetow (jedzenia brak). Od rana swiat chcial zebym pila, okazji i chetnych do wzniesienia toastow (swietowania rocznic, urodzin, kontaktow albo zapijania smutkow) nie brakowalo... Ja ktora rocznie wypijam nie wiecej niz 4 kiliszki wina, wczoraj przed poludniem (tak tak, przed poludniem) wypilam wodke z lodem, potem byl szampan, wino, zubrowka i znowu wino..... A dzis nic. Zadnego kacyka nawet., nic nie boli, nic nie suszy... jakby wtorku wcale nie bylo :)
Jednak byl, a ja bylam w bojowym nastroju w zwiazku z dniem piatym, ktory przyniosl nastepujace postanowienie - skonczyc z syndromem zajaczka i lisiczki. Oj tak tak...
Znacie pewnie wszystkie historyjke o zajaczku ktory chcial pozyczyc od lisiczki patelnie a idac rozmyslal po drodze... Mnie tez tak czasem dopada, na szczescie tylko w pewnych scisle okreslonych sytuacjach - ale dosc z tym. 31letnia kobieta dojrzala ma byc to i bedzie (!). Nie ma wyjscia, inaczej bedzie tylko smieszna.
To wszakze oznacza rewolucje w zyciu prywatnym. Trudno. Przebrne. Moze nawet z happy endem. Trzymajcie kciuki.
ps. A moze dzien o wodzie i winie potraktowac jaka forme dnia plynnej diety? ;)))
Jednak byl, a ja bylam w bojowym nastroju w zwiazku z dniem piatym, ktory przyniosl nastepujace postanowienie - skonczyc z syndromem zajaczka i lisiczki. Oj tak tak...
Znacie pewnie wszystkie historyjke o zajaczku ktory chcial pozyczyc od lisiczki patelnie a idac rozmyslal po drodze... Mnie tez tak czasem dopada, na szczescie tylko w pewnych scisle okreslonych sytuacjach - ale dosc z tym. 31letnia kobieta dojrzala ma byc to i bedzie (!). Nie ma wyjscia, inaczej bedzie tylko smieszna.
To wszakze oznacza rewolucje w zyciu prywatnym. Trudno. Przebrne. Moze nawet z happy endem. Trzymajcie kciuki.
ps. A moze dzien o wodzie i winie potraktowac jaka forme dnia plynnej diety? ;)))
niunka31
6 czerwca 2007, 15:30dobre ty chlorku hihih fajny kawal ja z nudow gram w kuleczki hahah
calineczkazbajki
6 czerwca 2007, 10:23no gdyby to była sama woda .... no to może ;-) miłego dnia życze ;-)
gosiasek
6 czerwca 2007, 09:17hm... niewiem czy wiono jest dobrym pomyslem na dietke. ma alkohol i powinno sie go unikacv podczas dietki... wiec niemam pojecia :) pozdrawiam :)
Demonek27
6 czerwca 2007, 08:14Gratuluję mocnej głowy..ja pewnie bym dzisiaj umierała:) Pozdrawiam..miłego dnia