Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez opamietanua

Dzisiaj znów kryzys jedzeniowy. Najgorsze są wieczory od obiadu najeść się nie mogę a to banan a to gotowana marchew zupki kilka dietetycznych ciasteczek z goi a na koniec dwie kromki chleba z pasztetowa tak mnie jakoś wzięło. W rezultacie jestem pełna i aż mi się w brzuchu przelewa. 

Woda około 1,5 litra i tylko 1 zielona herbata wiec plan nie wykonany w 100% ale to i tak niezle. 

Dzień był ciężki i długi od rana sprzątałam i gotowałam obiad z prawdziwego kogutka który biegał po dworzu. Rosół wyszedł mega pyszny mięsko tez było dobre choć w porównaniu do sklepowych kurcząt trzeba było je gryźć. Posprzątać nie posprzątałam do końca i czeka mnie jutro łazienka i mycie podłóg ale i tak nie jest najgorzej. Jeszcze taras muszę ogarnąć bo dawno tam nie sprzątałam a mój kochany lubi upychać różne śmieci w mojej kanapie zrobionej z palet.

Tutaj czas płynie inaczej i ta wszechobecna zieleń aż nie chce mi się wracać do domu. 

Jutro znowu goście i grill. Skrzydełka przyprawione kiełbaska tez czeka w lodowce di tego robimy kanapeczki z chleba tostowego posmarowane mięsem mielonym przyprawionym na ostro. Mam nadzieje ze będzie pogodnie bo dzisiaj wieczorem się ochłodziło i powiał taki chłodny wiatr a jak jutro będzie wiało to z malutka nie posiedzimy na zewnątrz.

Idę spać bo jutro rano nie wstanę a nie wiadomo jaka w nocy będzie mała i czy zbyt często nie będzie się budziła

Dobrej nocy wam życzę.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    27 lipca 2019, 12:45

    Co do napadów to może jesz zbyt małe obiady? I ciało się dopomina o więcej??

    • coco29

      coco29

      27 lipca 2019, 22:38

      Obiad jem dość duży zupka z makaronem plus drugie danie mięsko ziemniaczki i jakaś surówka wydaje mi się ze są to dość duze porcje i zaraz po obiedzie włącza mi się podjadanie.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    27 lipca 2019, 12:44

    A to mięso mielone na kanapki jest surowe? W pracy kiedyś kolega mi mówił, że je właśnie taki chleb z mięsem, ale ono jest surowe i to wieprzowina.... ja bym się chyba bała zjeść surową wieprzowinę. A Wy jakie macie? Tatar wołowy bym zjadła :)

    • coco29

      coco29

      27 lipca 2019, 12:58

      To jest wieprzowina. Surowa mielona wieprzowina ostro doprawiona papryka chili pieprzem i oczywiście solą smaruje cienko chleb tostowy tak np jak pasztetowa. Potem griluje z dwóch stron na grilu można tez zrobić w piekarniku. Jemy na ciepło z sosem czosnkowym. Oczywiście tylko wołowinę bezpiecznie jeść surowa

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      27 lipca 2019, 15:38

      Dzięki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.