Może jutro zobaczę 4. Od rana robię naleśniki dla ślubnego bo się upomniał że miały być wczoraj a nie było. Nie wiem co z tą pracą, mąż mi odradza mówi żebym poczekała jeszcze wczoraj się dowiedziałam od koleżanki że roboty strasznie dużo a jak znam życie to dyrektor będzie chciał mnie rzucić na najcięższy odcinek. Z drugiej strony to bym już wyszła do ludzi...
UWIELBIAM NALEŚNIKI:)TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI NAPEWNO OSIĄGNIESZ SUKCES:)A MAM DO CIEBIE PROŚBE WEJDZ DO MOJEGO PAMIĘTNIKA TAM JEST WSZYSTKO OPISANE Z GÓRY DZIĘKUJE I POZDRAWIAM
agnesaLab
17 kwietnia 2008, 10:38UWIELBIAM NALEŚNIKI:)TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI NAPEWNO OSIĄGNIESZ SUKCES:)A MAM DO CIEBIE PROŚBE WEJDZ DO MOJEGO PAMIĘTNIKA TAM JEST WSZYSTKO OPISANE Z GÓRY DZIĘKUJE I POZDRAWIAM