Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pożegnanie
1 marca 2011
W piątek pożegnalismy Tymoteuszka. Ale codziennie sie modlimy i dzieci przy każdyej modlitwie pamietają o swoim braciszku. Staram się zyc normalnie chociaż nie wiem na ile mi się to udaje. Chciałam skasowac poprzednie wpisy ale tak niewiele mam wspomnień że pomyslałam że kiedyś będę chciała do nich wracać. Usunęłam poprzednio ponad połowę znajomych i zamknęłam dostęp nigdy nie zależało mi na przypadkowych znajomościach. Te kilka osób które zostawiłam wydaje mi sie że mają czyste intencje a nie szukają sensacji.
Arnodike
29 marca 2011, 22:22Zachowajcie pamięć o maluszku, nie kasuj wpisów. Krótko był z Wami, ale każdy jest gościem tak naprawdę na Ziemi. Dobrze, że go wspólnie pożegnaliście. Kiedyś się jeszcze spotkacie. Tymczasem okres żałoby i Wielkiego Postu jakoś pozwoli Wam pomału przez to przejść i żyć dalej.