Hej!
Czuję, że moja silna wola wzrasta :)
Wchodzę rano do kuchni, żeby zrobić sobie śniadanie a tam... otwarta paczka krakersów. Mam coś takiego, że jak są jakieś słodycze, ale zamknięte, to ich nie otworzę. Ale jak już są otwarte, to od razu mnie kusi :/
Dziś nie tknęłam ani jednego krakersa!
Naprawdę czuję się silna :D
Przerzuciłam się też na wodę z miętą i cytryną zamiast samej wody.
Teraz jeszcze częściej chodzę do łazienki :P
Moje plany na sylwestra: całonocny maraton filmowy z koleżanką. Pewnie będzie fajnie, ale i tak żałuję, że nigdzie nie pójdę :(
A teraz mój dzisiejszy obiad:
Makaron pełnoziarnisty + szpinak + makrela wędzona = PYCHA!
I na koniec trening:
*Focus T25 Speed 1.0
*Focus T25 AB Intervals
*Kilka ćwiczeń na brzuch z wczorajszej książki
*Stretching 15min
Jutro przed sylwestrem też upchnę gdzieś trening.
Do jutra! :)
ognik1958
30 grudnia 2013, 21:39jeszcze cały karnawł i napewno załapiesz się i to nie na jedną fajną impreskę czego ci w 2014 roczku zyczę no i..trzymania formy zadowolenia z cwiczeń sportowych i systematyczności w kontroli wagi powodzenia
-inna-
30 grudnia 2013, 19:48obiad wyglądał smacznie :)