Mojej bytności tutaj na Vitalii nastąpi. W ciągu tego roku schudłam .... yyyy .... to znaczy nie schudłam ani grama Zachwycające postępy Kurczę!!! Nie mam motywacji ani dudu. Wiem, że moja waga jest ok i pomimo, że mam zrywy i wstępuje we mnie duch odchudzacza, to jednak szybko mi mija i olewam temat. Teraz (od poniedziałku 14. V) jestem w fazie ekstra dietowo - sportowej i mam nadzieję, że mi nie przejdzie dopóty dopóki nie zobaczę 57 kg na wadze. Szlag mnie trafia na to moje podejście. Postanowiłam, że będę zapisywać swoje codzienne menu. To trochę usystematyzuje codzienne żarcie i MOŻE trochę zmotywuje do działania.
Co poza tym? Nuda totalna. W pracy nic się nie dzieje (pomijając stres, kontrolę organu nadzorującego, a potem dyrektora, nadmiar obowiązków itp, itd). W domu też marazm (jeśli nie uwzględniać planów remontowych na nadchodzący weekend). Dzieci spoko, mąż też całkiem, całkiem. Nie ma o czym pisać.
Aaaa!!!! Zapomniałam!!! Dzieje się!!! Wczoraj zakupiliśmy altanę do ogrodu. Oczami wyobraźni już ją widzę : drewniany podest, surfinie wiszące wokół , 3 białe lampiony w środku, ratanowe mebelki, lodóweczka ogrodowa, a w niej ... (jejku diabeł mnie kusi) ... zimny gingers, carlsber, nooo dobra ... i woda niegazowana
Dzisiejsze menu:
śniadanie - owsianka
II śniadanie - wielkie jabłko plus łyżka miodu (wiem, super zestaw)
obiad - kanapka: grahamka, wędlina, ogóras, masło (w pracy)
podwieczorek (albo obiad właściwy) - zaczęłam od kolby kukurydzy, potem (o zgrozo!) fura frytek - po co??? po co???
kolacja - jogurt naturalny
przekąska poaerobikowa - wielkie jabłko i micha rzodkiewek.
Ale poracha! Dopiero teraz to widzę
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
magdalena74.5kg
17 maja 2012, 22:25zapomniałaś uwzględnić grilla (!!!) a na nim: kiełbaski, kurczaki, steki... spoko w 2 rocznicę opijemy Twój sukces :)
zoykaa
17 maja 2012, 02:38:)
dziuba1974
16 maja 2012, 22:24W pierwszym momencie przeczytalam kontrole orgazmu...hahaha...kurde biire chlopa za ogon i do sypialni bo cos glodnemu chleb na mysli haha...