Witajcie :)
Ostatnio jestem straasznie zalatana i mam mega dużo na głowie..
Pierwszy priorytet szkoła - egzaminy semestralne... 28.29 maj, 4.5 czerwiec, 11.12 czerwiec, 25.26 czerwiec... praca plus dodatkowa praca w kateringu. Zaoram się chyba... Dziś kończę pracę o 15 i na 17 do 24 ruszam na katering. Piątek kończę o 18 i na 19 na katering do 02... i cała niedziela katering... Egzaminy już za tydzień więc czas się zabrać za naukę... Staram się jeść regularnie i pić dużo wody :) Poradziłam sobie z problemem ciężkiej butelki :) kupiłam do pracy dzbanek z filtrem i filtruje wode na miejscu :) Mam o wieele lżejszą torbę :)
Muszę wam się pochwalić, że mój TŻ w piątek sam wyciągnął mnie by pobiegać po terenie. Tak bardzo byłam szczęśliwa, że sam chciał :)
Chciałam wam opowiedzieć jeszcze małą anegdotę, która przytrafiła mi się z soboty na niedziele. W Toruniu miało miejsce "Noc muzeów" więc razem ze znajomą stwierdziłyśmy, że zobaczymy co w trawie piszczy. Mój TŻ był na spotkaniu klasowym więc defakto był niedaleko w klubie. Koło 12 miałam zamiar już zmykać do dom, bo to zimno i nie było już co oglądać :) umówiłam się z moim TŻ, że pojadę bimbajem do domku i przyjadę po niego do miasta samochodem później bo chciał jeszcze zostać . Ledwo zdążyłam na tramwaj, ale zdążyłam. Grzecznie kupiłam bilet skasowałam i usiadłam na miejsce. Na którymś z kolei przystanku wsiedli kontrolerzy biletów. Standardowa sytuacja wyciągamy bileciki i legitymacje. Co się okazało Jeden chłopak i dziewczyna nie mieli biletu. Tłumaczyli się, że nie zdążyli kupić . Na początku było normalnie. Para zaczęła się potem kłócić z kontrolerami. Dołączyła do tej kłótni kolejna 3 młodzieży stając w obronie tej pary. Reasumując całe to wydarzenie nawdychałam się gazu pieprzowego który został zastosowany w kierunku tej pary, gdyż byli bardzo agresywni. Mówię wam nic przyjemnego. Język zaczął piec niemiłosiernie przy tym duszący kaszel i łzy same cieknące z oczu. Na całe szczęście wysiadałam zaraz po zdarzeniu i nie byłam zmuszona więcej tego wdychać. po jakiś 5 minutach dolegliwości na całe szczęście ustały. Ehh ta nasza młodzież...
Jeżeli chodzi o moje treningi to dziś odpadła mi siłownia z racji pracy :( Nachodzę się za to wieczorem :)
Muszę się wam pochwalić, że przekonałam się do jogurtów naturalnych. Nie są takie złe. Razem z musli na śniadanie to rewelacyjny połączenie :)
Nabieram trochę więcej optymizmu!! Musze Walczyć!!!
Trzymajcie się kochana!! Dziękuje że jesteście :*
ewela22.ewelina
18 maja 2016, 20:25trzymam kciuki za egzaminy :))_P
Cjamar
19 maja 2016, 11:06ojj tego to nie dziękuje :D
Kora1986
18 maja 2016, 12:07:-) I taką Cię lubię :-)
Cjamar
18 maja 2016, 13:30:*
Rayen
18 maja 2016, 11:39Oj tak, standard w tramwajach i autobusach. :/ Niestety. Zero odpowiedzialności za swoje czyny - w dodatku strasznie kozaczą. A już lepiej nie mówic co jest jak są pijani... No ale z gazem to jeszcze akcji nie widziałam ;o Nie źle. Dobry pomysł z dzbankiem ;) Przynajmniej teraz nie masz wymówki haha :D Powodzenia ;* walcz
Cjamar
18 maja 2016, 11:48Ta nasza młodzież do chyba była właśnie pijana, bo bez celu kontroler by tego gazu nie użył. Awanturowali się i byli na tyle agresywni, że tam jedna wielka bójka była... Dzbanek moim zdaniem strzał w dziesiątkę :D Dzięki za wsparcie :**