W kolejnym tygodniu udalo mi sie zanotować mały spadek wagi (-0,9 kg). Biorąc po uwagę ilość wybiegań (5 x w tyg. w sumie ok. 46 km) i dyscyplinę zywieniową w ciągu tygodnia (w weekend pozwolilem sobie na odstępstwa) szału nie ma, jednak mimo wszystko jestem zadowolony. W sumie już -5,6 kg za mną, także każdy kilogram w dół będzie cieszył coraz bardziej. Oby tylko tak dalej...
PS.Tydzien temu namowilem zone, ktora ze mna biega, aby w ciagu tygodnia tez troche bardziej zwrocila uwaga na to co je ( szczegolnie slodycze, napoje) i tez udalo jej się 1 kg zrzucic, także to działa !!!
Warto wiec sobie sobie czasami czegos odmowic i potrenowac, zeby moc cieszyc sie pozniej caly tydzien z efektow...
powodzenia!
Pozdrawiam!
nowaja91
19 marca 2013, 09:21gratulacje motywacji oby tak dalej :))
cciszaa
19 marca 2013, 09:16Powodzenia ! ;))