Witajcie.
Ja, stary sportowiec z przykroscia musze stwierdzic, iz na etapie odchudzania dieta jest niestety wazniejsza od ruchu, sportu. Jest to oczywiscie spore uproszczenie, ale racja.
W zeszlym roku, po 3 miesiecznej przerwie w bieganiu,mniej przemyslanym jedzeniu w tym okresie i kilku dodatkowych kilogramach postanowilem we wrzesniu spowrotem wrocic do sportowego trybu zycia. Zaczalem znowu regularnie biegac,co raz wiecej, co raz czesciej, jednak waga az do wiosny nie drgnela komplenie nic. Przez wspomniana przerwe zatracilem nieco zdrowe nawyki zywieniowe i pozniej trudno bylo mi do nich automatycznie wrocic, dlatego samo intensywne bieganie nie pomoglo w odchudzaniu.
W tym roku mialem az 4 miesieczna przerwe wakacyjna i waga skoczyla jeszcze wyzej (93,3 kg z 85-86). Jak pisalem wczesniej, od poczatku pazdziernika zaczalem w koncu biegac. Poczatkowo 2 x w tyg. po 30 min. W listopadzie juz 3 x w tyg. 45-55 min.+ 1-2 dni dlugie spacery, a waga mimo wszystko nie chce zbytnio spadac. Zgubilem w sumie 2 kg (chwilowo bylo - 3 kg), ale patrzac na okres i ilosc treningow to tyle co nic. Zauwazylem, ze jesli nie uwazam na jedzenie, to moge w tygodniu biegac nawet 4 razy po 8-9 km, a waga nie spadnie, a nawet potrafi wzrosnac.
Na poczatku listopada meczylo mnie przeziebienie i w jednym z tygodni biegalem tylko 1 raz, ale majac mniej ruchu bardziej uwazalem na jedzenie, to waga spadla az 2 kg (do 90,3). W kolejym tygodniu bieganie (3 x) i nieprzemyslane jedzenie wrocilo do "normy" i waga wzrosla o 1,3 kg (do 91,6 kg).
W odchudzaniu wazny jest ujemny bilans energetyczny. Trzeba dostarczyc mniej kalorii, niz faktycznie potrzebujemy. Oprocz diety pomaga w tym bardzo wysilek fizyczny, poprzez ktory organizm spala dodatkowa liczbe kalorii. Po dluzszym wysilku trzeba jednak chocby czesiowo utracona energie uzupelnic, najlepiej czyms lekkim, zdrowym i niskokalorycznym. Wazne jednak, aby dostarczac wiekszej ilosci kalorii, niz faktycznie spalilismy, bo w takim wypadku bieganie bedzie tylko dla sportu, kondycji, lepszego samopoczucia, a nie dla zrzucenia zbednych kilogramow. Pomijam tutaj wplym wysilku na metabolizm itd.
Tak wiec, nie da sie skutecznie i zdrowo odchudzic poprzez sam wysilek fizyczny. W ten sposob mozna sie tylko niepotrzebnie zniechecic do sportu. Do sukcesu potrzebna jest przede wszystkim odpowiednia dieta, a sport powinien byc waznym dodatkiem.
Jakie to wszystko proste i oczywiste... Niestety prawdziwe. Trzeba wiec powrocic do punktu wyjscia, zastanowic sie nad soba, zalozyc odpowiednie cele i w ten sposob je krok po proku realizowac.
Jesli juz osiagniemy pozadana wage, to sport bedzie na rowni z dieta i dla semego jej utrzymania, bedziemy mogli poprzez wysilek fizyczny udaremniac pewne niedociagniecia dietetyczne. Poki co dieta jest najwazniejsza.
Powodzenia,pozdrawiam!