22-06-2014
Znowu dzisiaj przerwa, bo byłam z mężem u Babci na kawę i ciasto [długo nie byliśmy], a później wpadliśmy do mojej mamy też na kawę i ciasto, nie było taty w domu, jest w pracy, i jutro znowu przerwa, bo dzień ojca... :/ Mam tego dość.
Od wtorku będzie lepiej.
A co do wagi, przytyłam bo nie było diety od 4 dni, trudno tak wyszło.
Piję olej lniany codziennie, bo mam niedoczynność tarczycy od miesiąca, za 2 miesiące idę znowu badanie, mam nadzieję że będzie coraz lepiej, mam motywację, by walczyć dalej:)
Waga:
64,7 kg [+0.5kg]
Fotomenu:
Śn - Owoce (jagoda, suszona żurawina i kokosowa), płatki (owsiane, kukurydzane), siemię lniane, jogurt, batonik, płatki owsiane, 2 paluszki.
Ob - Ryż, cynamon, śmietana, banan.
Kol - Ciasto, ciasto, ciasto......
Napoje - 1,5l wody, 1x herbata, 2x kawy z mlekiem, 4 łyżki oleju lnianego.
niezapominajka33
23 czerwca 2014, 23:08Oj darzyło Ci się z tymi ciachami ... tak bywa !! Od jutra na baczność Kochana :)
JoannaMaria2014
23 czerwca 2014, 20:04Niestety spotkania przy rodzinnym stole nie sluza dietowaniu.... Nic sie nie martw wszystkie mamy takie dni. Zyc tylko na diecie niskokalorycznej to bardzo trudne wyzwanie. Czasem musimy korzystac z roznorodnych kalorycznych smakow.... Powodzenia od wtorku :) Pzdr
cheerioss
23 czerwca 2014, 17:06od wtorku wskoczysz na wlascie tory i waga znow zacznie spadac:)
Kitkka
23 czerwca 2014, 09:23takie dni ;) ale od wtorku nie ma poblazania i czas wziasc sie do roboty ;)