Nie od poniedziałku i nie od jutra bo zaczęłam od "już teraz" a na Smacznie Dopasowaną przyjdzie mi poczekać kilka następnych dni. Jest motywacja i jest potrzeba:69 kg na wadze to nie przelewki. Jeszcze chwila nieuwagi i będzie 70 a do tego obiecałam sobie już nigdy nie dopuścić.
Jutro delegacja więc czas największej próby - śniadania hotelowe raczej nie zachęcają do odchudzania ale myślę, że się pohamuję przed świeżutkimi crossaintami z czekoladą.. Mam jasny cel i datę krytyczną: do 24.09 64kg czyli całe 5kg mniej. Jest to wykonalne tylko trzeba sporo dyscypliny.
ZdrowieJestGit
30 lipca 2019, 08:29Wszystkonjdst wykonalne... "Jak ktoś chce, znajdzie sposób" powodzenia