Dziś mam dostać plan diety - jestem bardzo ciekawa i podekscytowana tym co tam znajdę. Przede wszystkim będą nowe, inne śniadania - w sensie inne niż mój standard 'na szybko' który niestety odkłada się tu i tam.. glównie na brzuchu :(
Pożegnałam się z nutellką, dziś rano ostatnia kanapeczka śniadaniowa i poszło w kosz żeby nie kusić. Nikt poza mną tego i tak nie jadł więc znikający słoik za słoikiem, wszystko moja sprawka.. Nie wiem jak ja przejdę na śniadania 'nie-słodkie' ale zobaczymy, może będzie miła odmiana.
Z innych kwestii - wydaje się, że nie mam do zrzucenia dużo: 6kg. Te kilkanaście lat temu jak się odchudzałam (też z vitalią) i schudłam 21 kg to było coś. I na wiele lat utrzymałam wagę ale niestety ostatni rok, zajadanie stresu i nerwów, dogadzanie sobie kulinarnie i przejście w 100! na jedzenie stołówkowe.. to musiało się źle skończyć. Te 6kg wierzę, że zniknie wcześniej czy później jak będę się trzymać rozkładu jazdy.. Kupowanie większych ubrań jest takie dołujące. Mam plan zmieścić się w to co mam na półce, odłożone na 'później' - jak schudnę, jak brzuch mi przestanie odstawać, jak przestanie byc przyciasne.. chodziłam w tym wszystkim dobre 6kg temu! Chcę z powrotem!!! Życzę Wam miłego dnia!
NoWorries
21 kwietnia 2018, 11:04trzymaj sie dzielnie :) ja tez czekam na ciuchy - te...na chudszy model ;)
DominikaKier
21 kwietnia 2018, 09:50Będę trzymać mocno kciuki za Ciebie ;) powodzenia!
ChudszyModel
21 kwietnia 2018, 09:57Dziękuję i wzajemnie - świadomość, że jest nas tu tyle i każda/y walczy daje niesamowitego kopa motywacyjnego!