Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wizyta u dietetyczki

11 października 2013

W końcu wybrałam się do dietetyczki. Odczucia mam bardzo pozytywne. W koncu uwierzylam, ze moze rzeczywiscie uda się schudnąć. Bardzo w to wierzę. Dieta wygląda apetycznie, już nie mogę doczekać się poniedziałku.

Polecam serdecznie wizytę wszystkim tym, którzy stracili już nadzieję. Zostanie przeprowadzony wywiad i dostaniecie posiłki dostosowane do Waszych potrzeb. Jeśli jednak nie macie na to funduszy, można wybrać się na jednorazową wizytę, na której specjalne urządzenie - rozbudowana waga - sprawdzi ile kcal dziennie powinnyscie przyjmowac.Później pozostaje jedynie staranne ukladanie jadlospisu PAMIĘTAJĄC ŻE MA ZAWIERAĆ WSZYSTKIE NIEZBĘDNE WARTOŚCI. No i woda! Nawadniamy się :)

Nie próbujcie już więcej Dukanów, głodłówek, czy 500 kcal. Uczcie sie na moich błędach. Zaczęłam odchudzać się przy 73 kg... Obecnie ważę 94, jojo joja joja mnie złapało :)

TERAZ ODCHUDZĘ SIĘ RAZ A PORZĄDNIE !!!!!!!!!!

jak ONE :)

Dodaj komentarz

.Lilou
12 października 2013, 09:36

trzymam kciuki, efekty będa na pewno! ;*
jesien75
11 października 2013, 16:46

Zrobiłam to samo i od 13 dni jestem nie na diecie ale na przestawianiu sie na racjonalne i zdrowe odżywianie :-)Pozdrawiam i życze powodzenia :-)
WildBlackberry
11 października 2013, 16:33

super!!!
Yokomok
11 października 2013, 16:32

trzymam kciuki :)
adeadeade
11 października 2013, 16:24

bardzo dobre podejście do odchudzania no i życzę powodzenia !:)
Ineezka
11 października 2013, 16:23

Bardzo dobrze, ze poszlas do dietetyczki. Masz racje lepiej z glowa sie odchudzac, a nie eksperymentowac. Trzymam kciuki:) Teraz napewno ci sie uda.
nina292
11 października 2013, 16:21

Ile kosztuje taka wizyta u dietetyczki-z ułożeniem planu żywieniowego?
lachnaa
11 października 2013, 16:20

Odchudzasz się z Naturhouse ? ;) tez kiedys do nich chodzłiam ;)