Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kopenhaska dzień 4


Czuję się tak a nie inaczej,ponieważ choruję,boli mnie kręgosłup.Do tego mam okres i dzień bez mięsa! Spałam do 12- mogę sobie na to pozwolić dlatego dosyć ważne jest stwierdzenie,że warto na tej diecie być w domu,na wolnym... Ciężko jest wtedy o energię, łatwo o pokusy- zależy jeszcze jaki kto ma charakter,tryb pracy.

Za dużo kombinowania z jedzeniem było w moim wcześniejszym odżywianiu się i myślę,że tak dobrze już nie podziała na mnie dieta,tym bardziej,że jem więcej i trochę modyfikuję. 

Zamiast wołowiny- indyk. Sprawdzam wartości odżywcze, wiem,że indyk ma dużo tych cennych składników i jest o połowę tańszy. Nie jem 3 liści sałaty, a normalnie całą główkę, albo w opakowaniu tj. 150 gram. Kaw też piję więcej, bo posiłek lancz zjadam około 14. a kolacje ok. 19, jeśli zdarzy mi się zjeść później- nie narzekam(właśnie to są te zmiany), ponieważ idę spać np. o godz. 2 w nocy... a wstaje o 12. 

Na razie jest git. 

  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 09:03

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • anemone.nemorosa

    anemone.nemorosa

    15 października 2014, 14:15

    odradzam kopenhaską. W moim przypadku-okropne jojo, mimo że pilnowałam jedzenia później.. :(

  • megan292

    megan292

    15 października 2014, 13:34

    Tiaa... kolejna genialna "dietka". Gratulacje. Ciekawe kiedy zmądrzejesz.

    • j.lisicka

      j.lisicka

      15 października 2014, 13:40

      Echhh... Wybór autorki. Miejmy tylko nadzieję, że nie obudzi się, jak będzie za późno.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.