Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


wczorajsze menu:

czy ja pamiętam?

- dwie kromki żytnie i jajecznica z 1jaja

- małe spaghetti

- banan i maślanka owocowa,  i sporo orzeszków

- korniszonki, kiełbaska drobiowa. 2 lampki białego, wytrawnego wina.

Waga 64,9kg. kolejny kg. w dół 

Wczoraj przyszli znajomi, wypili morze wódki z moim mężem. Potem mój zaległ a ja do 0.30 czekałam aż gwiazdeczka się zjawi, uprzedziła co prawda, że po północy wraca autobusem od koleżanki, ale miała wyłączony telefon i miałam okropnego stresa, którego co prawda łagodziła biel i jasność piękna za oknem. A rano do pracy....życie.

Miłej sobotki życzę:)

  • zoykaa

    zoykaa

    21 stycznia 2013, 15:38

    przypomnij mi ile ona ma lat?tzn mloda

  • agnes315

    agnes315

    12 stycznia 2013, 13:20

    znam takie czekanie.... Gratuluję spadku, też chcę taką wagę :)

  • groszek305

    groszek305

    12 stycznia 2013, 11:56

    brawo ! za spadek :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.