Koniec lata, ale pogoda piękna. Ja lato pożegnałam wczoraj weekendem w Chorwacji....na mojej bajecznej wyspie, wróciłam opalona, oczywiście ponurkowaliśmy też trochę:) po prostu cofnęłam się w wakacje, cieszyłam się jak dziecko:) Pluskaliśmy się, goniliśmy kraby, zbierali muszle, ...no i te wszystkie inne rzeczy, które się robi w wakacje - i to wszystko w 2 dni hehe. Teraz po 3 zarwanych nockach (wróciłam nad świtem) siedzę w pracy. Właściwie to za parę minut uciekam do lekarza, trochę się stresuję, nie byłam nigdy u neurologa. No ale nie pogryzie mnie chyba nie? A może nawet pomoże....
Uciekam popracować chwilkę, miłego dnia życzę.
damrade1
3 października 2011, 11:14piękne dni miałaś nawet te nocki nie przespane to pikuś a neurolog nie gryzie:) byłam swojego czasu często:)