Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu zawiana...
13 kwietnia 2011
zawiana jestem, nie w sensie "pijana" tylko przewiana:) Nie wiem o co kaman, w zeszłym tygodniu lewa strona, teraz prawa. Nerwy podrażnione, w uchu pika, zęby bolą i prawa strona głowy, masakra ze mną.....natarłam się kamforą, obłożyłam watą i owinęłam szalem, hehe wyglądam jak babuleńka:) Dietowo nie za bardzo, a właściwie dzisiaj to wcale, przed chwilą wróciłam od rodziców, świętowaliśmy w najbliższym gronie ich 40-tą rocznicę ślubu, było bardzo miło....i kocham ich bardzo, nie chcę, żeby się starzeli. Taka kolej rzeczy, jak pomyślę ile ja mam lat, to zaraz odechciewa się myśleć:))) Idę poczytać Wasze pamiętniczki, poczytam i spać. Całuję:)
zoykaa
14 kwietnia 2011, 23:41kochana,zdrowka:)
haanyz
14 kwietnia 2011, 11:28ale Ty tak miewasz czesto z tym zawianiem? moze musisz tez wiosna czapke nosic? albo chociaz chuste na glowe i uszy - jak te moovistar;-)
ewakatarzyna
14 kwietnia 2011, 09:38Witaj w klubie zawianych :):)
Klementynaaa
14 kwietnia 2011, 08:22I to jak najszybciej. Pozdrawiam
skorpio77
14 kwietnia 2011, 00:49A miałaś uważać na siebie;-)
Brokulkowa
13 kwietnia 2011, 22:12oooo wiem co czujesz. dopiero się wyleczyłam z lewego przewiania. ani głową ruszać nie mogłam bo tak mnie w karku rwało, o spaniu to mogłam zapomnieć.