Mam od dzisiaj nowy plan, grzeczna II faza diety SB i 2 dni czysto dukanowe fazy I, muszę jeszcze pomyśleć o konkretnych dniach. Postanowiłam, że słodycze jem we wtorki i środy. Wtorki ponieważ mam fitness i soboty z okazji weekendu, żeby mi smutno nie było. Plany są dobre, jeżeli ich dotrzymujemy, ja lubię łamać założenia i zasady, naginać i naciągać.... Muszę po prostu wstrzelić się w dobry moment, żeby dobrze szło.... Może teraz jest dobry moment? Jestem nerwowa, ale z kolei lada chwila przyjdzie @, przyjdą również lada chwila wieści o wynikach lekarskich. Dobre lub złe, ale jakie nie będą trzeba żyć i uśmiechać się, jak nie do siebie to do innych. Wymagają tego ode mnie w pracy...ludzie chcą, żeby się do nich uśmiechać, ja z natury jestem miła i się uśmiecham. Chociaż czasem jak spotkam się z niewiarygodnym chamstwem to jestem zła na siebie że się tak szczerzę. Córka wymaga, żebym się uśmiechała, bo przecież taka jestem fajna mama. I ciężko potem ukryć, że boli dusza....
Dużo uśmiechu życzę Wam i ...sobie też, żeby były powody, jak będą to obiecuję rogala na mojej facjacie przez kolejne doby w dzień i w nocy
agnes315
21 lutego 2011, 19:36ta nowa dieta: 2 dni Dukana, dwa dni słodycze, rezta SB, a jak się ona będzie nazywać? :))) Pozdrawiam
nelka70
21 lutego 2011, 15:24będzie dobrze - ja sie staram trzymać mojego. Bez oszukiwania i naginania. A uśmiech jest dobry na wszystko (jak piosenka) i lepszy niz słodycze, bo bez kalorii. Pozdrawiam