Aż żyć się chce! Dzisiaj spadek na wadze -1,3kg. Nareszcie, takich cyferek nie widziałam od chyba 5 lat (może 4), kiedy jeszcze byłam fitnesową dziewczyną. Potem operacja kolana i koniec ćwiczeń i witajcie kilogramy. A więc 62kg:))))
A to dopiero 3 dzień planu. Hehe no wiem wiem, cały czas tak nie będzie. Dobrze by było, gdyby do świąt było takie umocnione 61, to już bym się cieszyła. Posyłam buziole i też spadków życzę Wam i sobie:)
orea1
14 grudnia 2010, 16:28gratulować taka waga!!!!!! wiem jak to cieszy .Sama bym chciala a tu jak na złość nic jak bym chciała,ale cóż inni też chcą się cieszyć.A co do miejsca zamieszkania to na to się nie piszę za ziiiiiiiiimno u Ciebie.A w pzeszłości jak byłam w Polsce to mieszkałam od Ciebie 45 km więc po sąsiedzku.Pozdrawiam i ściskam.
befcia
12 grudnia 2010, 14:02Christii wielkie gratki i buziole . trzymaj tak dalej :-))))
puzzelek.sosnowiec
11 grudnia 2010, 15:47u mnie po zmianie ćwiczeń też ruszyło, ale tak naprawdę to nie wiem czy dieta i ćwiczenia czy ten cały cholerny zabiegany tydzień, ale może nie będę tego roztrząsać ;)
tilgg
10 grudnia 2010, 23:30no pieknie!! :D ogarniecie sie skutkuje pozytywnie! :) ja tez musze bardziej planowo jesc, bo niebepiecznie jem, co pod reka, a niekoniecznie zdrowo zbilansowane
asiulaaa1
10 grudnia 2010, 15:32Zazdraszczam;p
zoykaa
10 grudnia 2010, 15:31chudziorek:)
duszek77
10 grudnia 2010, 15:28Super,masz powody do radości:))Tylko tak dalej,trzymam kciuki
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
10 grudnia 2010, 15:19też tak chce ! :)
meredith23
10 grudnia 2010, 15:18piekny spadek gratuluje:)