Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień piędziesiąty - słońce


Wiosna, nareszcie wiosna nawet nie wiecie jak ja się z tego cieszę. Wstaję i widzę jak mój hiacynt pięknie rozkwit i rozsiewa cudowną woń :) słonko wpada do pokoju a na zewnątrz jest cieplej niż w mieszkaniu, dodatkowo cały weekend z moim mężo-narzeczonym aaa tyle energii.
Tego nastroju nie było mi w stanie popsuć ani @ ani nawet to że waga nie drgnęła podczas piątkowego ważenie było tyle co i wcześniej 72,5 ale co tam ;) kiedyś na pewno spadnie. Choć chyba nie szybko bo przez tą ogólną euforię nie ćwiczyłam przez weekend i w sumie zjadłam też dosyć sporo...
Mimo wszystko od jutra znów reżim i koniec radochy :)
A tak wczoraj łapałam słońce, widać że latam ze szczęścia? :D



  • aldonkad

    aldonkad

    19 marca 2012, 18:58

    Powiem ci że tak się wpatruję w to zdjęcie i nie widzę tych 72 kg:) Gdzie je chowasz?

  • alexis1992

    alexis1992

    18 marca 2012, 22:07

    to tak jak ja ;p ale co tam ;p wiosna motywuje

  • jamay

    jamay

    18 marca 2012, 21:25

    Ale świetne zdjęcie!:)

  • himegyaru

    himegyaru

    18 marca 2012, 21:21

    Śliczne zdjęcie ;) powodzenia życzę :) i osiągnięcia celu :) Ja zaczynam od jutra :) Musi się udać! damy radę! :) Pozdrawiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.