Ostatnio jakoś wszystko jest do zrobienia na już, nie mam czasu naprawdę i czuję, że brakuje mi już rąk. Czwartek niestety nie udało mi się zorganizować dnia oczyszczenia (czyli po prostu przetrwania na wodzie ewentualnie herbacie , nie mam aż tak silnej woli, ja po prostu kocham jeść).
Mimo wszystko W piątek odbyło się ważenie i ..... jest a raczej było bo nie wiem jak obecnie 72,5 kg :)
Sobota cała na wyjazdach po rodzinie. Niedziele stresowa ( uwaga byłam u spowiedzi :P, i jak by nie patrzeć jestem grzesznie grzeszna bo w ramach pokuty dostałam spowiedź gratisową i mam się wyspowiadać jeszcze raz z tych grzechów które mi odpuścił, skomplikowane no ale).
Po za tym stanę się chyba dzięki temu chrześcijanką, że ho ho bo muszę jeszcze być na drodze krzyżowej wszystkich dniach rekolekcji w niedziele mam dzień skupienia (łącznię chyba 6 godzin w kościele) W sumie dobrze z dala od lodówki :D
Dziś wykupiłam karnet na solarium, wiem wiem nie zdrowe i głupota, no ale drugi raz w mojej 26 letnim życiu udam się i może nawet coś mnie weźmie inaczej nikt nie zobaczy mnie bo się zleję z suknią ślubną, jestem blada jak córka młynarza.
Odwiedziłam też znów drogerie ... i uważam że nie mogę tam zachodzić bo rzeczy same do mnie wołają, żebym je brała! Dziś stwierdziłam że skoro będę chodzić na to solarium to chociaż kupię coś na tę moje biedną skórę.
i tak zakupiłam:
-peeling do ciała ( podobno złuszcza naskórek i dodatkowo ujędrnia)
-masło do ciała (ślicznie pachnie uwielbiam kokosy, dla nawilżenia)
- i kupiłam nową rękawice :)
Mimo wszystko W piątek odbyło się ważenie i ..... jest a raczej było bo nie wiem jak obecnie 72,5 kg :)
Sobota cała na wyjazdach po rodzinie. Niedziele stresowa ( uwaga byłam u spowiedzi :P, i jak by nie patrzeć jestem grzesznie grzeszna bo w ramach pokuty dostałam spowiedź gratisową i mam się wyspowiadać jeszcze raz z tych grzechów które mi odpuścił, skomplikowane no ale).
Po za tym stanę się chyba dzięki temu chrześcijanką, że ho ho bo muszę jeszcze być na drodze krzyżowej wszystkich dniach rekolekcji w niedziele mam dzień skupienia (łącznię chyba 6 godzin w kościele) W sumie dobrze z dala od lodówki :D
Dziś wykupiłam karnet na solarium, wiem wiem nie zdrowe i głupota, no ale drugi raz w mojej 26 letnim życiu udam się i może nawet coś mnie weźmie inaczej nikt nie zobaczy mnie bo się zleję z suknią ślubną, jestem blada jak córka młynarza.
Odwiedziłam też znów drogerie ... i uważam że nie mogę tam zachodzić bo rzeczy same do mnie wołają, żebym je brała! Dziś stwierdziłam że skoro będę chodzić na to solarium to chociaż kupię coś na tę moje biedną skórę.
i tak zakupiłam:
-peeling do ciała ( podobno złuszcza naskórek i dodatkowo ujędrnia)
-masło do ciała (ślicznie pachnie uwielbiam kokosy, dla nawilżenia)
- i kupiłam nową rękawice :)
A dziś :
Śniadanie: jogurt z płatkami jęczmiennymi + herbata
Przekąska: Banan
Obiad: kasza z pieczarkami i kurczaczkiem +herbata
Kolacja:Kanapeczki na chlebku Wasa z pomidorkiem, ogórkiem i plasterkiem polędwicy z kurczaka
Przekąska: Banan
Obiad: kasza z pieczarkami i kurczaczkiem +herbata
Kolacja:Kanapeczki na chlebku Wasa z pomidorkiem, ogórkiem i plasterkiem polędwicy z kurczaka
Ćwiczenia:
10 km spaceru
1700 podskoków na skakance ( a wczoraj pobiłam swój rekord 2222 podskoki :P zziajałam się przy tym)
i 1 godzina hulahopowania
177 brzuszków
P.S wszystkie spodnie spadają mi z tyłka :/ nie mogę normalnie chodzić bo depcze po nogawkach :p w jednych chyba przeszyje guzik a kiedyś mi z nich brzuch wystawał wałkiem ;D a biust jak to biust nic się nie zmniejszył w sumie więcej ćwiczę nogami. Trochę jestem nie proporcjonalna nogi i tyłek mi wyszczuplały a cycki mam duże :P hehe
Hippek
15 marca 2012, 15:32Kiedyś przez pewien czas byłam święcie przekonana, że mnie piorun kulisty strzeli, jak tylko przekroczę próg kościoła. Serio - byłam pewna, że mnie ogień piekielny pochłonie, bo ja do piekła idę napewno,choćby za obżarstwo. Zresztą wszyscy znajomi tam będą, więc spoko hihi :) Po każdej wizycie w drogerii powiększa się mój zestaw mazideł, z których nie mam na ogół czasu lub ochoty korzystać, ale takie kokosowe masło mmmm :P