Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień trzynasty- stres


beznadziejny dzień stresujący jak diabli. Jutro nie będzie lepiej :/ ważą się losy mojej nowej pracy. Z jednej strony chce i naprawdę bardzo zależy mi na tym laboratorium, a z drugiej boje się jak to będzie. Ale kij im wszystkim w oko jak dostane się będę szczęśliwa :D (choć strach będzie).
Dziś z tego stresu naprawdę mało zjadłam:

śniadanie: jogurt 7 zbóż + kawa z mlekiem
przekąska: sałatka z kurczakiem i pomidorami
Obiad: zupa pieczarkowa + Herbata czerwona
Kolacja: nic :/ nie mam na nic ochoty!!

Ćwiczenia:
30 min hulahopowania
200 podskok
3 dzień A6W

Jutro ważenie :( obawiam się że nic nie spadło, oby nie było więcej.
  • Hippek

    Hippek

    9 lutego 2012, 22:10

    Napewno będzie dobrze, nic się nie martw. Trzymam kciuki - i za pracę, i za ważenie :)

  • jamay

    jamay

    9 lutego 2012, 21:00

    No to obie trzęsiemy krągłą pupą przed jutrzejszym ważeniem :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.