jezu jak ja nie lubie byc zmuszana do jedzenia. no po prostu nie. po prostu wsciec sie mozna no.chocby wczoraj u naszych znajomych sasiadow. sasiadka przygotowala male kaski z chrupiocych okgraglych krakersow z duza iloscia sosu majonezowego i z mala krewetka na wierzchu. no to znajdlam 2 (to takie naprawde mini bylo) bo mi wpychali, ale ani grama wiecej mimo ze potem wciaz mi wpychali. jezuuuu. a potem jeszcze gorzej przyniesli takie tajskie jedzenie smazone na glebokim tluszczu. od samego tego widoku i tego majonezu niedobrze mi sie zdrobilo..zjadlam jednego najmniejszego. a dzisiaj u dziewczyn. przyniosly slodycze. jakiegos ogromnego batona Ohenry , okragle oplatki (takie jak do swiat xd) i takie miniaturowe (5mm) kamyczki slodkie.moja przyjaciolka gapi sie na mnie i co? wali mi najwieksza czesc batona mimo ze bylysmy 4 !! nie zjadlam zjadlam troche tych mini kamyczow i tych opatkow bo to prawie kalorii nie mialo.. jezu jak ludzie czasami zywia sie takimi swinstwami..jem bardzo malo slodyczy , a jak juz to w malych ilosciach i sie odzwyczailam. ale czasami mi sie zdazy..chcialabym calkowicie je wyelminowac. nienawidze wpychania jedzenia. No thanks.
ale chociaz ze caly czas gdzies chodze. dzisiaj sie niezle znowu nabiegalam bylam z mama w takim sklepie Simonsie. i patrze na te wszystkie ubrania. i juz siebie widze jak zarabiscie bede w nich wygladac. najlepsze jest to uczucie gdy patrze na male spodenki numer 5 i jestem pewna ze beda na mnie dobre, a kiedys moglam tylko o tym pomarzyc.niedlugo gdzies na wiosne, lato wymienie duzo swojej garderoby i kupie sobie skape, modne ciuszki w malutkich rozmiarach. i bede walczyc jak najmocniej by naprawde wygladac idealnie.
oh i bede takim hipsterem ;)
chodze duzo, dzisiaj bylo -17 stopnie a ponad godzine sie wylazilam. a razem to napewno ponad 2 h. ale ja glupia jestem. mam u siebie bieznie, kocham biegac, to co dupy nie ruszam? bo jest mi za dobrze pod kocem? bo jest za zimno? bo mi sie nie chce? o nie ,nie chce stracic mojej kondycji w zime! znowu zaczynam biegac po 3 razy w tygodniu! no i za ten brzuch trzeba sie wkoncu wziasc! bo na wiosne chce wygladac jeszcze lepiej. do roboty.
by caly czas nad soba pracowac. nigdy nie przestawac.
pozdrawiam sloneczka :*
Cevilla
5 stycznia 2012, 00:08to Ty? super wyglądasz, aj też nie lubię jak ktoś mi wciska jedzenie, ale jestem twarda i odmawiam, po co mam komuś coś udowadniać jeśli tego nie chce. Czasem się dziwnie gapią, to już ich problem. Trzymam kciuki, masz rację, wyglądać lepiej można jeszcze bardziej i trzeba o to dbać ;]
Riposterka
4 stycznia 2012, 22:43Dzięki za słowa otuchy :) Masz świetną sylwetkę :) Pozdrawiam :)
Friida
4 stycznia 2012, 20:29Jejjj Twoja figura to dla mnie ideał *.* Mogę spytać, jakie masz wymiary? (głównie talia i biodra :D) Muszę wiedzieć do czego dążyć haha
AnetaSkarpeta
4 stycznia 2012, 16:41jesteś bardzo szczupła, wyglądasz super! ile w sumie schudłaś? nie daj się im, nie znaczy nie.
BlackWithDreams
4 stycznia 2012, 15:19Przyznam Ci rację, bardzo wkurzające jest to jak ktoś wpycha jedzenie na siłe. niektórzy nie potrafią zrozumieć,że albo ktoś nie ma na coś ochoty albo po prostu nie jada takich rzeczy. A co do brzucha Ci nie przyznam racji, mówisz,że trzeba sie za niego wziąć, a moim zdaniem jest świetny :))
lola29
4 stycznia 2012, 14:55Masz super figure ! Dla mnie to marzenie ;D !
Forgetminot
4 stycznia 2012, 12:06Ns szczęście to wpychanie nie odbiło Ci się na figurze bo wyglądasz świetnie :) też nienawidzę takiego jedzenia na siłę, nie wiem czy to przywara polskiej gościnności, czy może na całym świecie ludzie tak nie mają wyczucia... :)
Sunshine...
4 stycznia 2012, 08:29We mnie na szczęście rzadko coś wpychają! :) Zazdroszczę C sylwetki i tego, że się mieścisz w takie mini ciuszki. Ile udało Ci się zrzucić? Super ciuszki :D A z bieżni korzystaj, bo to super sprawa. Niektórzy mogą o niej tylko pomarzyć.... Chociaż i tak nie potrzebujesz, bo super wyglądasz, ale dobrze, że chcesz się doskonalić ;)
Isabelle69
4 stycznia 2012, 07:25Trzeba być asertywnym! :-) Na prawdę masz bardzo ładną sylwetkę, po co się odchudzasz? ;)
parowkazimmer
4 stycznia 2012, 06:01TY MASZ CUDNA FIGURKEE!!!!! MARZE O TAKIEJ I CHCESZ SIE ZMIENIAC!!!! ZARAZ PADNE!! TEZ TAK MYSLE O UBRANIACH W SKLEPIE BUZIAKI