O matko, jak ja tu dawno nie zaglądałam... W życiu mi się pozmieniało, wyszłam za mąż, urodziłam cudowną córeczkę i wszystko jest super poza moim obecnym wyglądem... Dobiłam wagi z moich górnych sfer możliwości - dziś rano waga pokazała 85kg :( Przy okazji moje zdrowie poupadło, gdyż kolana odmawiają posłuszeństwa, stopy bolą, kręgosłup już też nie ten sam. Myślę, że wszystko przez ciężar, który muszę dźwigać - mój osobisty wyhodowany tłuszczyk :) Miałam zacząć odkąd wrócę za 2 tygodnie do pracy ale z racji że ostatnio moje kolano powiedziało NIE, nie wyjdziesz na krzesło, ja cie tam nie podniosę, uznałam, że nie ma na co czekać i zaczynam od dziś. Narazie dieta bez ćwiczeń, bo z moimi kolanami nic nie zrobię póki co. Jak ja bym chciała być szczupła, wiem, że to zależy tylko ode mnie i nikt inny nie zrobi tej roboty za mnie, ale to takie ciężkie :( A najgorzej zacząć. Więc póki mam wenę - ZACZYNAM :) I pokaże wszystkim, że można :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.