Witajcie w 2016. W piatek wrocilam z Polski, mialam drobny poslizg, poniewaz 10 dni spedzilam w szpitalu, gdyz moj pierworodny zaczal wybierac sie na swiat. Ale sytuacja zostala opanowana i dalej jestem w dwupaku, za 11 dni rozpoczne 9 miesiac a wiec bedzie juz gorki. Co nie zmienia faktu, ze teraz bardzo uwazam na Nas i sie oszczedzam.
Na plusie ok. 10 kg, brzuszek pilka bez rozstepow:)
Zaczynamy powoli wszytsko kupowac, aby zdazyc przed pojawieniem sie Malego, jak jego kacik bedzie gotowy, to sie pochwale.
Nie moge sie doczekac, kiedy zaczne wykonywac jakas aktywnosc fizyczna, chociazby spacery, niby za wiele nie przytylam, ale ten cellulit mnie dobija, jestem pomarszczona na tylku i udach jak pomarancza:( ale narazie nie zaprzatam tym sobie glowy, do lata sie odpicuje.
A Wam kochane Vitalijki zycze samych sukcesow na dridze do idealnej figurki !!!
angelisia69
11 stycznia 2016, 03:18zycze zdrowia Wam przede wszystkim i jak najlzejszego porodu