Jem samo śmieciowe jedzenie, pale mnóstwo szlugów (właściwie rzuciłam tydzień temu i zapomniałam o nich - BRAWA DLA MNIE - tu pierwszy sukces <3), nie ruszam się kompletnie. Do "pracy" (www.chcezdjecie.pl) czyli własnego studia foto mam ok 150 metrów, tam chwile robię zdjęcia i na siedząco godzinami retuszuje. Ruchu nie mam w ogóle. Wejście na 1sze piętro w domu u rodziców kończy się walącym sercem i zadyszką, wspaniały wynik jak na 25latke!
Rodzice mają domek na mazurach i mieszkanie w Ustce, a ja nad morzem nie byłam od 6ciu lat - bo PO CO, przecież nie założę kostiumu i nie pójdę na plażę straszyć ludzi, nie? Na mazurach się nie kąpie, a na ryby i do lasu chodzę w RAJSTOPACH żeby grzyby nie uciekły od moich białych baleronów z cellulitem.
to się MUSI ZMIENIC!!!!!
Od dziś ŻADNYCH:
Trzymajcie kciuki kochane! :*
Malinka38757
12 maja 2014, 14:43Powodzenia:)
katia16094
12 maja 2014, 06:44jestem w Twoim wieku ja wazyłam 113 kg obecnie waze 97kg udało sie do tej pory zrzucic 16 kg choc nie powiem ze było juz 19 tylko tak jak piszesz slodycze nie zdrowe przekaski itp dały przez jakis czas gore no i przybrało sie 4 kg, ale 1 kg juz zrzuciłam i dalej dalej terzeba pracowac :) a jaka jest Twoja waga ? ze masz problem wejsc na 1 pietro ? ja mieszkam na trzecim pietrze i nie mam problemu :) a waze duuuuuuuuzo :)
chcezdjecie.pl
12 maja 2014, 17:27Ja ważę 80kg ale od roku ZERO RUCHU, tylko siedzę/leżę na kanapie i retuszuje zdjęcia na kompie. Do tego ciągle smieciowe jedzenie, fajki, fajki, fajki, kawa, energetyki i moje serducho juz nie dawało rady po prostu. Nie chodziło o ból mięsni, tylko o zadyszke przez ten tryb życia okropny! Ale juz tydzień nie pale i OD RAZU LEPIEJ :) a szkoda, że to takie niezdrowe, tak lubie palic, no trudno!
Katjiuszka
12 maja 2014, 06:21jeśli to Ty na profilowym to wcale tak źle nie wyglądasz ;)
chcezdjecie.pl
12 maja 2014, 17:28od tamtego czasu jeszcze z 5kg przytyłam, teraz jest 80kg :( Może i nie widać, bo zajmuje się stylizacją i jestem fotografem to wiem jak się ubrać i ustawić do zdjęcia ;)
nicky13
12 maja 2014, 06:05Heh, ja od niecałych dwóch tygodni ćwiczę i powiem Ci, że początki też są przeuroczo ciężkie jak na 25latkę - ale co tam, byle do przodu, będzie lepiej! Także zapraszam do wspólnego odchudzania i zachęcam: rozpisz, jaki masz plan na chudnięcie, żeby mieć się czego trzymać. :) Powodzenia!
angelisia69
12 maja 2014, 04:49Trzymam kciuki!!Jesli sama sie za siebie nie wezmiesz,tylko bedziesz tak dolowac to nic dobrego z tego nie wyjdzie.Zacznij wdrazac plan pomalu juz od dzisiaj i dzialaj ;-)