Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trening czy nie trening oto jest pytanie!


Dzisiaj 7 dzień walki:)
W planach skakanka 250x ale nie wiem czy podołam.
Byłam z córą w Poznaniu nalatałam się jak głupia, pchałam wózek z dzieckiem i zakupami, cały czas pieszo:D Ledwo chodzę, jak zdjęłam buty to myślałam,że nie postawię stopy na podłodze. Chyba zaliczę ten dzień jako trening, spociłam się jak mysz, słodyczy ani żadnych innych zakazanych owoców nie wcinałam i parę ładnych kilometrów zrobiłam!!!
Od domu do dworca PKP 2km
Dworzec Główny Poznań->PUP(wilda)->PLUS(koło Starego Browaru)->Dworzec Główny->Trzy razy schody z wózkiem pod pachą i dzieckiem za rękę->Poczta-schody->znowu schody i wózek pod pachą->Powrót do domu 2km z siatami:D
Liczy się jako trening? Jak dla mnie liczy:D

  • nevermindsc

    nevermindsc

    4 lutego 2013, 20:50

    Pracowity dzień!

  • Ananiasz1968

    Ananiasz1968

    4 lutego 2013, 18:29

    No to teraz pozostaje tylko streczing zrobić :-)

  • Dzoannna

    Dzoannna

    4 lutego 2013, 17:29

    Liczy , liczy ;))

  • Xsimena

    Xsimena

    4 lutego 2013, 14:54

    Jak najbardziej się liczy ;) Powodzonka;);*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.