"Moja dziewczyna ma dzisiaj maturę, nie ma dla mnie czasu w ogóle, nie śpi po nocach, strasznie się boi szkoda mi dziewczyny mojej..."
Do dzisiaj nie czułam, że jestem w klasie maturalnej... próbna matura z polskiego pokazała mi jak się człowiek może stresować, gdy nic nie powtarzał wcześniej :P to było mi chyba potrzebne, bo jeszcze mogę coś z tym zrobić ( do matury jakieś 5 miesięcy nauki) jak zacznę powtarzać, to spokojnie zdązę i może stres w maju będzie mniejszy, a ja pewniejsza że coś umiem :) taką wysnułam dzisiaj teorię :D Także czas zacząć! To tak jak z dietą, czym wcześniej zacznę, tym później będę szczęśliwsza że już tyle za mną i dam radę :D Jutro matma, której sie mniej boje ponieważ normalnie będę pisała także rozszerzenie :P Życzcie mi powodzenia :*
A dieta:
Wczoraj:
I owsianka z bananem + kawa
II jabłko
III serek wiejski
IV makaron ze szpinakiem
V wafel ryżowy z twarożkiem i pomidorem, garść musli
Dzisiaj:
I owsianka +kawa
II jabłko
III 2 wafle ryżowe z twarożkiem i pomidorem
IV jabłko
V kawałek malutki ciasta czekoladowego ( byłam u teścia i głupio odmówić chociaż nie miałam na nie ochoty, wypadało chociaż spróbować, i tak zjadłam połowe tego co dostałam) ale nie zdążyłam obiadu zjeść także nie jest tak strasznie
+ wczoraj i dzisiaj najlepsze ćwiczenia na mięśnie brzucha :))
To tyle, lecę do matmy zajrzeć :)
Trzymajcie się
Buziaki :*
BunDiGanja
28 listopada 2013, 16:48Super menu :) Dasz radę, trzymam kciuki i powodzonka ;**
Daanger.Green
27 listopada 2013, 21:23Trzymam kciuki za ciebie! :***
spelnioneMarzenie
27 listopada 2013, 05:54menu bardzo ladne :) i cwiczonka :)) i oczywiscie trzymam kciuki :))
Charlotte26
26 listopada 2013, 22:37Jest moc i trzymaj się na tych maturach :D Pamiętam ten stres ale gorzej było z czekaniem na wyniki na uczelni :)