No i po imprezie :) Wiem, że obiecałam Wam zdjęcia, ale już wczoraj nie zdążyłam wrzucić :) Są trochę niewyraźne, ale dzisiaj pokazuję jak wyglądałam :)
Sukienka w kolorze burgundowym z weluru, czego nie widać niestety na zdjęciu :)
Impreza jak najbardziej udana, wytańczyłam się do 3 w nocy :) Co do moich wcześniejszych obaw, to nie było potrzeby się martwić. Wypiłam tylko praktycznie pół kieliszka wódki za zdrowie kolegi i na tym moje picie się skończyło, gdyż nie miałam na to kompletnie ochoty ;P A co do jedzenia, nie przejadłam się, spróbowałam pierś i surówkę jako II danie do obiadu, trochę gyrosa i kawałek łososia, czyli smacznie i zdrowo :D i dosłownie 3 kęsy tortu, tyle żeby poczuć smak :) Powiem Wam szczerze, że nie miałam ochoty się objadać, to chyba moja podświadomość tak na mnie zadziałała, że tyle walczyłam o tą 5 z przodu że szkoda by było to teraz stracić i nie ciągnęło mnie do jedzenia :P
A dzisiaj chciałabym wyjść pobiegać, ale to jak odpocznę jeszcze :)
Trzymajcie się :)
Buziaki :***
marta80a
26 listopada 2013, 18:59Łaaaał jaka czika *.*
Charlotte26
24 listopada 2013, 21:02Piękna :)
BunDiGanja
24 listopada 2013, 19:32Ej laska, laska :D Pięknie wyglądasz :) Gratuluję wytrwałości no i się nie obżerałaś! :))
spelnioneMarzenie
24 listopada 2013, 17:49laseczka :))
adorablee
24 listopada 2013, 17:24O my God. jaka laska z Ciebie! Super, że bez % też się dobrze bawisz i masz świadomość tej pracy, aby 5 była.! Super Ekstra.
YinYang
24 listopada 2013, 14:19Piękna jesteś! *,* Super, że nie było czym się martwić ;)
Daanger.Green
24 listopada 2013, 13:28jeeju *.* Ale jesteś śliczna *.* I masz taką piękna figurę :*