Ostatnie 3 dni nie należały do najlepszych pod względem diety, jak już pisałam ostatnio złapały mnie słodyczowe napady nocne... czyli cały dzień wszystko zdrowo, a wieczorem milka, ciasto, paluszki i nawet chipsy za którymi średnio przepadam :/
Mogłabym długo jeszcze o tym pisać, ale nie ma sensu bo dzisiaj jest nowy dzień! I może to zabrzmi dziwnie ale dzięki tym zjedzonym słodyczom teraz, dzisiaj na nowo zyskałam energię do działania i motywacja MAX :D
Dzisiaj ważenie, gdybym ostatnie dni trzymała się diety byłoby pewnie lepiej ale nie jest źle myślałam że po tym co wczoraj w nocy pochłonęłam gorzej sie to odbije na mojej wadze ;)
60,5 kg
czyli + 0,5 kg od zeszłego tygodnia
Za błędy trzeba płacić...
Ale nie poddam się !
I tak z silniejszą motywacją, poszłam rano pobiegać wykorzystując nową aplikację jaką odkryłam na swoim telefonie, dzięki której wiem ile przebiegłam, z jaką prędkością, w jakim czasie i ile kalorii mniej więcej spaliłam :) Jest SUPER :D
A co do jedzonka:
I owsianka na wodzie z jogurtem naturalnym + banan
II kawa latte
III warzywa na patelni + grillowana pierś z kurczaka
IV wafel ryżowy z twarożkiem i pomidorem, lekko bo idę do koleżanki na babskie ploty także na pewno coś jeszcze zjem :P ale zdrowo! O. miała upiec ciasto marchewkowe, a ja jakieś ciastka owsiane :)
Trzymajcie się chudzinki :*
spelnioneMarzenie
17 listopada 2013, 08:04ja od srody obzeram sie slodyczami! :(
YinYang
16 listopada 2013, 18:05Tylko 0,5kg to szybko zrzucisz ;) A takie obżarstwo czasami faktycznie bywa motywujące ;p
Aguilerra
16 listopada 2013, 17:51Ważne, żeby nie przepaść z takim jedzeniem :) powodzenia :)!