Hejka :)
Rano wchodzę na wagę i idealnie tak jak zaplanowałam 61 kg!
14 dni -2,5 kg
To jeszcze jest dalekie od mojej wymarzonej wagi, ale pocieszam się że jestem już bliżej niż byłam 2 tygodnie temu :) Brakuje mi trochę cierpliwości, niestety... Bo ja bym chciała wszystko już, szybciutko :D ale wiem że tak się nie da i będę wytrwale dążyć do celu! :D W końcu nie przytyłam w 2 tygodnie, tylko 2 lata :/
WALCZYMY dalej najważniejsze to się NIE PODDAĆ! :D
A dzisiaj te imieniny... hm.. dam radę, jak nie ja to kto? :D
Dzisiaj z samego rana poszłam biegać 45 min, 15 min marszu i od razu mam więcej energii :) Warto biegać uwierzcie mi, można się uzależnić
Trzymajcie się szczupło!
Buziaki :*
BunDiGanja
2 listopada 2013, 17:53Supeeer!! 2,5 kg to już coś, bliżej, coraz bliżej sukcesu zanim się obejrzysz będziesz laska! Ja też się już nie mogę doczekać ale musimy być cierpliwe i wytrwałe ;** Miłego weekend'u :))
spelnioneMarzenie
2 listopada 2013, 12:22ja mysle o tym zeby zaczac biegac :) dobrze sie trzymasz :)
YinYang
2 listopada 2013, 12:04Gratulacje ogromne ;D Oby tak dalej ;)