Dzisiaj malutki kryzys się pojawił.. Imieniny rodziców jutro, wspólnie z mamą będziemy gotować, piec tyle pysznych rzeczy... Ale muszę się trzymać! Przecież nie mogę się teraz poddać! To jest głównie spowodowane wczorajszą kłótnią z moim ukochanym chłopakiem :( jak ja nie lubię się kłócić, a już w szczególności z ludźmi na których mi bardzo zależy....
Nie chce żeby te 2 tygodnie poszły na marne! Nie tym razem!
Ten obrazek a pro po diety i miłości mojego życia:
Jutro wchodzę na wagę!
Dziewczyny proszę, dodajcie i trochę otuchy :) Macie jakieś sprawdzone sposoby, żeby nie stracić motywacji? Liczę na Was! :D
Buziaki :*
spelnioneMarzenie
2 listopada 2013, 12:26dobrze ci idzie i wiem, ze nie zmarnujesz tego :) dasz rade !
YinYang
1 listopada 2013, 21:38Mi bardzo pomagają zdjęcia tych pięknych, wytrenowanych ciałek *,* wtedy nawet jak mi się nie chce to zazwyczaj wstaję i idę ćwiczyć bo najzwyczajniej w świecie też chcę takie mieć ;p