Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś lepiej dzięki Wam :))

Wiesz, że to siedzi w głowie. Powodzenia w dążeniu do celu. Grzeszki nie są złe byle niezbyt często. Ja sobie na nie pozwalałam w weekendy, ale pod kontrolą żeby potem nie odpracowywać tego przez tydzień ;-)

grunt to trzymać dietę i walczyć z małymi grzeszkami :)

trzymaj silna wolę bo warto a najbardziej to ciesza efekty:) czasem warto sie poswiecic hmm chcialbym juz tez miec prawie 70 na wadze he he. Tak sobie poczytalam u ciebie i rozumiem jak samotnosc potrafi czasem dolowac tez tak mam a to wszystko przez te kompleksy, ale trudno... chce sie do kogos bardzo, bardzo a jednoczesnie od siebie odpycha hmm paradoks, ktory nas opisuje.. a twoj wyraz twarzy no co ty odpychajacy co za glupie stwierdzenie ludzie to maja pomysly... ładna masz buźke, az sie przyjrzalam jak to przeczytalam

i jutro też tak poproszę :)

Trzymam kciuki za Twoją silną wolę:) Pozdrawiam ciepło;)