Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sądny dzień ...
23 lipca 2010
Dziś się wybieram do lekarza aż się boję co powie, a u faceta jeszcze nie byłam stresa mam okropnego. I dziwny sen też że pogoda się smieniła diamertalnie najpierw słońce później wiatr, następnie deszcz przechodzący w grad z soplami lodu i śnieżyca a później to wszystko stopniało i słonko wyszło. Dziwny sen. Jedynym pocieszeniem to to że się ważyłam i ważę jakieś pomiędzy 70 a 71kg ale niech będzie 71kg i zmienię pasek. Aparatu nie mam więc nie wstawię fotek. Udanego dnia dla Wszystkich życzcie mi powodzenia