Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dołek psychiczny...
21 czerwca 2010
Mam doła, jakoś często mnie dopada nie mam siły. Nie ma siły brnąć dalej sama przez życie, nie mieć nikogo obok siebie, takiej bliskiej osoby. Na dodatek idę na wesele sama bo nie mam z kim, niechcę sobie wyobrażać co to będzie w sobotę. I mam zaproszenie do kuzynki za 2 miesiące na drugie wesele. Nie wiem jak ja to przeżyję. Czasem mam dość tego życia.
ze wyprawa bez partnera na wesele tez bywala dla mnie stresujaca, czasami szlam z jakims kolega itp. Ale jak znasz ludzi, ktorzy beda na weselu to pewnie bedzie dobra zabawa nawet bez partnera, mezowie/chlopacy kolezanek/wujkowie itp. i tak Cie zdaza obtancowac. Nie ma co sie zamykac w domu, zasada 'siedz w kacie a cie znajda' naprawde nie dziala';-)
Magdalenkaa27
22 czerwca 2010, 13:05
nie przesadzaj, wesela to zaden problem, ja też chodziłam na wszystkie wesela sama bez osoby towarzyszącej i świetnie się bawiłam.... buziaki dasz rade i nie podłamuj się tu:)
Dusiana
22 czerwca 2010, 12:46
proszę mi się tu nie dołować, pójście na wesele jako singielka to nic strasznego, a może tam kogoś poznasz? :) zbierz się do kupy, idź na dyskotekę czy coś, ludzie są wszędzie dookoła i nie trzeba się ich bać :) czasem wystarczy tylko jeden uśmiech ;)
niki822
21 czerwca 2010, 21:44
Skad ja to zanm- też jestem w twoim wieku i nadal sama, tez mialm wesele w zeszlym roku..a teraz problem z wakacjiami, kasa jest , urlop jest tylko nie ma zkim jechac ..ale ja wierze ze i na nas przyjdzie pora
Cailina
22 czerwca 2010, 22:37ze wyprawa bez partnera na wesele tez bywala dla mnie stresujaca, czasami szlam z jakims kolega itp. Ale jak znasz ludzi, ktorzy beda na weselu to pewnie bedzie dobra zabawa nawet bez partnera, mezowie/chlopacy kolezanek/wujkowie itp. i tak Cie zdaza obtancowac. Nie ma co sie zamykac w domu, zasada 'siedz w kacie a cie znajda' naprawde nie dziala';-)
Magdalenkaa27
22 czerwca 2010, 13:05nie przesadzaj, wesela to zaden problem, ja też chodziłam na wszystkie wesela sama bez osoby towarzyszącej i świetnie się bawiłam.... buziaki dasz rade i nie podłamuj się tu:)
Dusiana
22 czerwca 2010, 12:46proszę mi się tu nie dołować, pójście na wesele jako singielka to nic strasznego, a może tam kogoś poznasz? :) zbierz się do kupy, idź na dyskotekę czy coś, ludzie są wszędzie dookoła i nie trzeba się ich bać :) czasem wystarczy tylko jeden uśmiech ;)
niki822
21 czerwca 2010, 21:44Skad ja to zanm- też jestem w twoim wieku i nadal sama, tez mialm wesele w zeszlym roku..a teraz problem z wakacjiami, kasa jest , urlop jest tylko nie ma zkim jechac ..ale ja wierze ze i na nas przyjdzie pora
Gusiaczek21
21 czerwca 2010, 20:31nie dołuj się.. znajdzie się osoba;)