Dziś mija tydzień od rozpoczęcia mojej diety, a zatem czas był wreszcie wejść na wagę. I...? Równe 66! Przez ten pierwszy tydzień straciłam 2,3 kg - wiem, że na początku zawsze leci szybko, ale i tak strasznie się cieszę :) Nie miałam czasu się pomierzyć, z resztą nie wydaje mi się, żebym zgubiła jakieś kilometry w obwodach przez tydzień, dlatego mierzenie zrobię dopiero przy okazji kolejnego ważenia.
Teraz jadłospis z wczoraj. Starałam się wprowadzić Wasze rady i zwiększyć ilość kalorii do 1400 co najmniej. Oj, ciężko było, czułam się cały czas pełna, wręcz przejedzona - a wydawałoby się, że 200 kcal więcej to co to jest? Było kilka problemów, jak na przykład co zrobić z nadprogramowym farszem, albo co dodać do kolacji, żeby dobić do 1400 kcal, gdy w lodówce same niskokaloryczne rzeczy? Ostatecznie moje wczorajsze menu wyglądało następująco...
Śniadanie: serek wiejski z połową papryki i kromką żytniego pieczywa - 333 kcal
Lunch: 2 kromki żytniego pieczywa z 2 plasterkami polędwicy z indyka, jajkiem i pomidorem, do tego nektarynka - 361 kcal
Obiad: Papryka i pomidor faszerowane pieczarkami, cebulą i ryżem, zapieczone pod plasterkiem mozarelli, z sosem pomidorowym - 415 kcal
Kolacja: 3 wafle ryżowe z 3 plasterkami pieczonej piersi z indyka, ogórkiem konserwowym, twarogiem i musztardą - 295 kcal
Woda: 2 l + 2 kubki yerba mate + 1 kubek zielonej herbaty
Ćwiczenia: dzień przerwy (po 4 dniach treningów to chyba najwyższa pora)
Razem: 1407 kcal
Będę wdzięczna za uwagi dotyczące dzisiejszego jadłospisu :)
KochamBrodacza
17 sierpnia 2017, 13:17Jedzenie wygląda pysznie :) Fajnie, że udaje Ci się dobić do 1400 kcal :)
Cathwyllt
17 sierpnia 2017, 13:26Nie jest łatwo, myślałam wczoraj, że pęknę :D
KochamBrodacza
17 sierpnia 2017, 22:05Ja jutro zrobię zakupy i spróbuję rad od dziewczyn, zobaczymy jak będzie :)
Baeou
17 sierpnia 2017, 13:12Czy 1400 kcal to nadal nie za mało? Wiem, że każdy organizm jest inny, ale z kalkulatora zapotrzebowania kalorycznego wynika, że Pani podstawowa przemiana materii wynosi 1592 kcal... A do schudnięcia należy jeść około 1800, w zależności od aktywności.
Cathwyllt
17 sierpnia 2017, 13:25Niemożliwe, liczyłam kilka razy różnymi metodami i na różnych kalkulatorach i zawsze wychodziło między 1450 a 1470.
Cathwyllt
17 sierpnia 2017, 16:10Poprawka. Nie dawało mi to spokoju, a nie pamiętałam dokładnie więc "obeszłam” wszystkie chyba dostępne kalkulatory i w zależności od przyjętej metody wychodzi albo 1372 kcal albo 1455 kcal. Przy tych wartościach celowanie w kaloryczność między 1400 a 1500 kcal wydaje się jak najbardziej w porządku.
Baeou
17 sierpnia 2017, 16:17Rzeczywiście, przepraszam za wprowadzenie w błąd, sprawdziłam jeszcze raz i rzeczywiście wyszło około 1400 haha. Możliwe, że nie zaznaczyłam "kobieta", a mężczyzna.. przepraszam jeszcze raz!
theSnorkMaiden
17 sierpnia 2017, 11:58Oooom ommm obiad bomba ja bym dodala do obiadku mieska do tych faszerowanych warzyw. Snowflake ma racje teraz jest taki wybor mozna wybierac i przebierac
Cathwyllt
17 sierpnia 2017, 12:09Problem w tym, że ja mięska nie lubię :/ Ja lubię to, co rośnie w ziemi, a jeszcze lepiej gdy jest ryżem, kaszą albo czymś zrobionym z mąki ;) Ja bym się na córkę rolnika nadawała :D
snowflake_88
17 sierpnia 2017, 09:38Mi tu trochę zielska brakuje :) Różnorodność w warzywach i owocach też jest ważna, możesz na przykład dodać do kanapek sałatę albo szczypiorek, faszerowane warzywa posypać bazylią. Nie widać też tłuszczów typu oliwa z oliwek, orzechy, pestki.
Cathwyllt
17 sierpnia 2017, 09:48Rzeczywiście, jakoś tłuszczów zabrakło. Zwykle oliwę dodaję, ale podsmażam na oleju kokosowym. Będę pamiętać, żeby codziennie coś dodać. Co do zieleniny... Miała być na kolację, paczka rukoli czeka w lodówce, pudełko kiełków tak samo, miała być sałatka. Ale gdybym zrobiła sałatkę, znowu miałabym za mało kalorii, więc musiałam z niej zrezygnować :/
Ta-Zuza
17 sierpnia 2017, 12:03mogłaś dołożyć sałatkę, a nie traktować ją "zamiast" czegoś