Wczoraj przyjmowałam życzenia ale jeden telefon wywołał radość u mnie. Odezwała się ON wyczuł mój smutek w głosie i w ogóle rozmowa była udana chciał się spotkać ale było już późno a rano czekała mnie prac. Może dziś się udał spotkać okaże się ale nie zawracam sobie tym głowy będzie co będzie.
Pięknie świeci mi słoneczko w okna w pracy aż żal siedzieć w biurze....
7.30 kawa czarna
9.00 herbata slim max
10.45 herbata odchudzająca jakieś ziółka.
12.00 ryż z kurczakiem + piurre z kiwi + herbatka slim max
13.30 kawa czarna
o 16.00 ryż z paluszkami krabowymi z koperkiem + kiwi i ryż podany na 2 liściach sałaty zielonej:)
a co zjem później to napisze wieczorkiem
a później spotkanie z koleżanką albo z nim okaże się....
WYBRAŁAM SPOTKANIE Z KOLEŻANKĄ A ON NIECH ODCZUJE JAK TO MIŁO TAK KOGOŚ TRAKTOWAĆ . WIEC ZNIKAM NA KAWKĘ I PLOTY DO KOLEŻANKI BUZIAKI DLA WAS :***
a co zjem później to napisze wieczorkiem
a później spotkanie z koleżanką albo z nim okaże się....
WYBRAŁAM SPOTKANIE Z KOLEŻANKĄ A ON NIECH ODCZUJE JAK TO MIŁO TAK KOGOŚ TRAKTOWAĆ . WIEC ZNIKAM NA KAWKĘ I PLOTY DO KOLEŻANKI BUZIAKI DLA WAS :***
taksara
26 listopada 2009, 20:42Dobrze robisz, nie można lecieć na każde zawołanie. A z koleżanką niech lepiej się na kawce zakończy, bo wiem jak takie wyjścia mogą popsuć dietę.
Cutie.
26 listopada 2009, 10:49Pozdrawiam :*