Nie wiem od czego zacząć:)))
Mam takiego pałera do walki że aż się sama go zaczynam obawiać aby szybko nie opad.
Więc tak miałam dziś zmieniać pasek no ale postanowiłam że zmienię go jak przejdę na drugą fazę diety dukana czyli w środę kończę I więc najwcześniej w środę rano dokonam zmiany z rannym pomiarem.
Ale musze się wam pochwialić.
Jak po 3 dniach dneity weszłam na wage pisałam że jestem zadowolona ale to co zobaczyłam dziś rano to było piekne.
Zaraz po wstaniu jak ważyłam to było 96,40 no SZOK!!!! to - 4,60
Teraz już jestem po śniadanku zważyłam się i było 96,80 więc nie jest źle .
Dla mnie to super wynik i motywacja do dalszej walki.
Plan na dziś:
ok 2 kaw czarnych
2-3 l wody
dwie kromeczki chlebak dukana z białym serem light
wątróbka (zostąło z wczoraj szkoda się jej pozbyć:)
jogurt naturalny z cynamonem
Dziś wybieram sie na mecz piłki nożnej i mam nadzieję że nie będzie padało bo jest coś zachmurzone;/
A jeszcze po południu ma kuzyn z rodzinką przyjechać ale nie dam się na nic skusić:))
Zaglądne jeszcze do was
Och ten dzień będzie wspaniały:))
Monik1970
16 maja 2011, 12:30Trzymam kciuki. Z przyjemnością przeczytałam Twój pamiętnik:-)
jusbed86
16 maja 2011, 09:27Przeczytałam Twój pamiętnik od samego początku. Ja dopiero zaczynam walkę z kilogramami od 23 maja. Ten tydzień odpuściłam ponieważ zdaję sobie sprawę że mam cały tydzień na wysokich obrotach i bardzo prawdopodobne by było że po prostu nie znalazłabym czasu ani na ćwiczenia ani na wprowadzenie diety. Będę tu zaglądać i Cię dopingować. Ja startuję z niższej wagi no ale każdy potrzebuje motywacji i wsparcia ;-) Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów i tym razem wygranej. Za parę dni znowu Cię odwiedzę :)
Monic858
15 maja 2011, 10:29Gratulacje to duuuży spadek:)Oby tak dalej:)
terraluna
15 maja 2011, 09:17Przeczytałam Twój pamiętnik z ogromną uwagą, startowałysmy z podobnej wagi, cieszę się, że udaje ci się chudnąć, ja niestety nadal nie mogę znależć motywacji ...... Powodzenia !