Witajcie!
Nie chwalę się wagą, bo po szalonym weekendzie nadal ze mnie wszystko schodzi.
Właśnie jestem po podwieczorku i jestem zachwycona - dzisiaj kanapka z chlebem koszarowym (ciemny, minimum składników i nie ma takiego kwaskowatego posmaku), sałatą z domowego ogródka (nadal!), pomidorkami koktajlowymi i łososiem - pierwszy raz tak mi smakował łosoś. Na śniadanie jadłam owsiankę z dwoma łyżkami dżemu borówkowego, migdałami i bananem. Na obiad dwa gołąbki z sosem pomidorowym i odrobiną leczo z passaty, papryki, cebuli i cukinii. na kolację będzie zupa wielowarzywna.
Ogólnie dzień oceniam na plus :)
A jak u Was?
Landryna3210
20 listopada 2017, 22:55Bardzo pyszne menu ;D Powodzenia ;)
CarrotsGirl
21 listopada 2017, 09:49A dziękuję i to podwójnie!
Barbie_girl
17 listopada 2017, 10:54Leczo nie trawie ale gałąbki mniam mniam :-)
CarrotsGirl
17 listopada 2017, 11:09Ja nie trawię z mięsem :D A takie warzywne trawię bardzo!
Cathwyllt
17 listopada 2017, 09:48No, menu piękne :) Takiego leczo to bym zjadła....
CarrotsGirl
17 listopada 2017, 11:10To łatwizna! Możesz zrobić. Kiedyś dodawałam cieciorki i też było smaczne :)
Cathwyllt
17 listopada 2017, 11:18Wiem, że proste, ale po sezonie ceny warzyw nie na moją kieszeń :/
CarrotsGirl
17 listopada 2017, 12:31Ja użyłam passaty pomidorowej w kartonie - 2,50 w Biedronce, 1 cebulę, 1 paprykę, 1 cukinię - na prawdę było to tanie, na ban zamknęłam się w 10 złotych, a porcji jest na 3 solidne razy :)
Cathwyllt
17 listopada 2017, 13:17W sumie nie najgorzej, faktycznie :)
CarrotsGirl
17 listopada 2017, 14:31Ja do tego zjadam pół woreczka ryżu :) Więc to na prawdę tanio wychodzi, bo posiłek to około 4 złotych - taniej niż "tu for ju" w mc donald's :D