Dziś dzień ważenia i mierzenia. Wstałam rano lekko zestresowana tym faktem, choć trzymam dietę na 6, a i poćwiczę trochę kilka razy w tygodniu. Wynik przebił moje najśmielsze oczekiwania! 2,5 kg w dół odkąd zaczęłam, czyli niecałe 2 tygodnie! a i w obwodach kilka centymetrów spadło. Efekt sam w sobie jest dla mnie najlepszą motywacją!
Poza tym... przestrzegając diety czuję się rewelacyjnie. Fizycznie niczym piórko a psychicznie jakbym co dzień wygrywała milion w totka :D Nie jestem ospała i ociężała, jak to było wcześniej. Winę zwalałam na tarczycę... widocznie nie jest z nią tak źle jak sobie myślałam :)
Oby tak dalej! :)
roogirl
6 października 2017, 19:11Gratulacje! Oby tak dalej!
SzczesliwaByc
5 października 2017, 13:49Brawo :) Oby tak dalej :)
myMyselfeAndI
5 października 2017, 13:10oby