Hej!
Miałam się nie ważyć do końca miesiąca ale coś mnie podkusiło i weszłam rano na wagę. Trochę niemile mnie zaskoczyła, ale skoro prawie w ogóle nie ćwiczę to czego mogłam się spodziewać?
51 kg
Jeszcze trochę do wagi z paska mi brakuje...
Zaczęłam ćwiczyć mel b na nogi ale na razie efektów brak. Zresztą dopiero 5 dni za
mną Dzisiaj sobie odpuszczam bo wczoraj zrobiłam dwie serie i teraz ledwo chodzę, mięśnie cierpią
Gadałam wczoraj z koleżanką i żaliła się, że strasznie przytyła i wyciąga mnie na bieganie. Tak mnie, osobę która nie ma za grosz kondycji Zobaczymy jak to będzie, ale się cieszę bo w końcu trzeba ruszyć te 4 litery. Tylko żeby nie zwątpiła we mnie po pierwszym razie bo sama nie będę biegać
Co do diety to sama się dziwie, że tak dobrze mi idzie. Ale żeby nie zapeszać to już nic nie mówię
Tak poza tym, to moja mama też się odchudza (znowu ) i już schudła ponad 4 kg.
I to w zaledwie tydzień! Czaicie? Jestem w szoku że tak dobrze się trzyma z dietą
*****
ś: 2 kromki chleba wieloziarnistego z wędliną, pomidorem i ogórkiem,
jogurt naturalny
o: mieszanka sałat z pieczonym kurczakiem, warzywami i kiełkami rzodkiewki
k*: serek wiejski duży, pieczywo chrupkie (4 szt.), marchewki
*to już chyba standard u mnie :)
Dzisiaj znowu czuję się okropnie przejedzona chociaż dużo nie zjadłam. Ehhh.... Nie lubię takich dni
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
O jacie, teraz spojrzałam że to już połowa za mną. No nieźle, nieźle
.Maff.
18 września 2012, 19:37Eh wiem,ze najwazniejsze to sie poddawac.Ale powiem Ci,ze juz mam dosc.Nie chodzi mi o ten kg(bo wiele dziewczyn mysli,ze ja sie wagą stresuje)tylko o te napady.Obiecuje sobie,ze zjem cos w granicy rozsądku a i tak obezre sie jak bąk;|I przez to moja stabilizacja odwleka sie w czasie,bo po takim weekendzie zbijam nadwyzke.No nic,nie ma co marudzic tylko działac;)Trzymam kciuki za Twoja dietke,bo widze ze wszystko idzie w dobrym kierunku;)milego wieczoru;);*
Bobolina
18 września 2012, 12:18oj, chlebek widze kroluje, a kiedys pamietam jak smazylas pyszne placuszki;D inspirowalam sie Toba, musze je znowu zrobic:) wage masz cudna, prosze mi nie narzekac, a bedzie jeszcze mniej :) sprobuj z nia pobiegac, jak uprzedzalas ze tego nigdy nie robisz to nie powinna byc w zaden sposob zawiedziona,nie?:)
krcw
18 września 2012, 00:02no cyferki praktycznie wszystkie zielone więc super:):D
Rozumiee
17 września 2012, 23:11To wiesz co kochana? Ćwicz dalej z Mel B, jak zobaczysz efekty koniecznie daj znać!! :D:) trzymam kciuki za dietkę :)
ShapeYourBody
17 września 2012, 21:40dasz radę ;)). Ja dziś 5km przebiegłam ;DD. Pogratuluj mamie ode mnie! ;D A swoja droga to nie za duzy spadek? Zeby pozniej jojo nie miała ;/