Jestem na odwyku. Herbacianym. Drugi dzień nie piję czerwonej herbaty i bardzo mi jej brakuje. Czuję się prawie jak narkoman na głodzie :) Chyba naprawdę się od niej uzależniłam :)
Moje drugie uzależnienie to ostatnio surowe marchewki, które jadam praktycznie codziennie. Wczoraj skończyłam ostatnia partię a dzisiaj zapomniałam kupić nowe. Czeka mnie aż trzy dni bez marchewek, po prostu straszne :)
Od kilku dni chodziły za mną ciasta, a konkretnie śmietankowe wafelki znajdujące się w mnie w domu w kuchennej szafce. Broniłam się jak tylko mogłam, ale trzeciego dnia przegrałam. Czyli w postaci ciastek spożyłam 700 kcal (!!!!!!). Jedyne pocieszenie jest takie, że do końca dnia wzorowo trzymałam dietę i w sumie wyszło 1400 kcal, czyli tyle ile powinno.
Ale to i tak marne pocieszenie :/
Ostatnio coś zaczyna się źle dziać, bo coraz częściej ulegam pokusie na słodycze. Poprzednim razem właśnie to mnie zgubiło i wróciło kilka dodatkowych kilogramów. Wtedy powiedziałam sobie, że więcej odchudzać się nie będę bo to był ostatni raz. A teraz co robię? Powtarzam swoje błędy po raz kolejny :(
śniadanie
owsianka z mlekiem, bananem i borówkami
_____
300 kcal
II śniadanie
chleb żytni z wędliną i warzywami
_____
300 kcal
obiad
ryż naturalny z sosem borówkowym
_____
400 kcal
kolacja
sałatka brokułowa
_____
400 kcal
Razem: 1400 kcal
Jefefija
13 sierpnia 2011, 23:48a czemu nie pijesz czerwonej herbatki?? ojj-to fajne masz uzaleznienia-marchewki i herbata-miliony razy leposze niz alkohol czy fajki czy nawet slodycze.. trzymaj sie z tymi slodyczami!! jedna wpadka to nie koniec swiata-byleby wiecejich niebylo-a bedzie dobrze!:) ja sie trzymam bez slodyczy-ale za to ostatnio mnie ciagnie zeby jesc na noc :/
PepperMintt
13 sierpnia 2011, 19:16o dżysys, ja chyba bym nie wytrzymała ani od czerwonej i zielonej cherbaty ;p hehe
olicyjka
13 sierpnia 2011, 17:59Mnie niestety ciągle, nieprzerwanie ciągnie do słodkiego, jednak się powstrzymuję już kilka dni. Zajadam czasami tylko gorzką czekoladkę, coby się "uspokoić" i jest dobrze...:)
woonder
13 sierpnia 2011, 17:54Też mam śmietankowe wafelki w szafce, jeszcze w szafce.
ParaTi
13 sierpnia 2011, 17:45z ilu łyzek robisz owsinke ??