Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stabilizacja 27/77.



Jestem na odwyku. Herbacianym. Drugi dzień nie piję czerwonej herbaty i bardzo mi jej brakuje. Czuję się prawie jak narkoman na głodzie :) Chyba naprawdę się od niej uzależniłam :)
Moje drugie uzależnienie to ostatnio surowe marchewki, które jadam praktycznie codziennie. Wczoraj skończyłam ostatnia partię a dzisiaj zapomniałam kupić nowe. Czeka mnie aż trzy dni bez marchewek, po prostu straszne :)

Od kilku dni chodziły za mną ciasta, a konkretnie śmietankowe wafelki znajdujące się w mnie w domu w kuchennej szafce. Broniłam się jak tylko mogłam, ale trzeciego dnia przegrałam. Czyli w postaci ciastek spożyłam 700 kcal (!!!!!!). Jedyne pocieszenie jest takie, że do końca dnia wzorowo trzymałam dietę i w sumie wyszło 1400 kcal, czyli tyle ile powinno.
Ale to i tak marne pocieszenie :/

Ostatnio coś zaczyna się źle dziać, bo coraz częściej ulegam pokusie na słodycze. Poprzednim razem właśnie to mnie zgubiło i wróciło kilka dodatkowych kilogramów. Wtedy powiedziałam sobie, że więcej odchudzać się nie będę bo to był ostatni raz. A teraz co robię? Powtarzam swoje błędy po raz kolejny :(


śniadanie
owsianka z mlekiem, bananem i borówkami
_____

300 kcal




II śniadanie
chleb żytni z wędliną i warzywami
_____

300 kcal




obiad
ryż naturalny z sosem borówkowym
_____

400 kcal




kolacja
sałatka brokułowa
_____

400 kcal





Razem: 1400 kcal
  • Jefefija

    Jefefija

    13 sierpnia 2011, 23:48

    a czemu nie pijesz czerwonej herbatki?? ojj-to fajne masz uzaleznienia-marchewki i herbata-miliony razy leposze niz alkohol czy fajki czy nawet slodycze.. trzymaj sie z tymi slodyczami!! jedna wpadka to nie koniec swiata-byleby wiecejich niebylo-a bedzie dobrze!:) ja sie trzymam bez slodyczy-ale za to ostatnio mnie ciagnie zeby jesc na noc :/

  • PepperMintt

    PepperMintt

    13 sierpnia 2011, 19:16

    o dżysys, ja chyba bym nie wytrzymała ani od czerwonej i zielonej cherbaty ;p hehe

  • olicyjka

    olicyjka

    13 sierpnia 2011, 17:59

    Mnie niestety ciągle, nieprzerwanie ciągnie do słodkiego, jednak się powstrzymuję już kilka dni. Zajadam czasami tylko gorzką czekoladkę, coby się "uspokoić" i jest dobrze...:)

  • woonder

    woonder

    13 sierpnia 2011, 17:54

    Też mam śmietankowe wafelki w szafce, jeszcze w szafce.

  • ParaTi

    ParaTi

    13 sierpnia 2011, 17:45

    z ilu łyzek robisz owsinke ??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.