Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 20



Kolejny dzień- porażka za mną, od dziś musi być lepiej! Wczoraj dieta zgodnie z planem, ale wieczorem wypiłam chyba z 3 piwa, kilka drinków, a do tego zjadłam dwa tosty, kilka kawałków sera, tort i nie wiem co jeszcze.

Dziś planuję rygor, bo dłużej tak być nie może!

Plan na dziś:
śniadanie: tost pełnoziarnisty z szynką
II śniadanie: cafe latte + jogurt
obiad: mrożone warzywa z patelni
kolacja: pewnie kromka chleba z szynką albo jogurcik

Jeśli chodzi o therm line to cały czas go łykam, ale chyba się już trochę do niego przyzwyczaiłam... Początkowo miałam niezłego kopa, a teraz po prostu przyjmuję tabletki i tyle...

Poza tym jutro wracam do Szczecina, jejku ale się cieszę! W końcu rower, jogging i siłownia! Nie mogę się już doczekać większej aktywności fizycznej!:)))

Na wagę nie wchodzę, może jutro rano żeby sprawdzić czy usunęłam wszystko to, co zalega mi w żołądku:]
  • Chiccagorda

    Chiccagorda

    30 kwietnia 2011, 15:50

    liczę kalorie przede wszystkim i ograniczam do ok. 1000 choć oczywiście są wyjątki jak np. w święta kiedy doliczyłam się ich ponad 1500. Nie jem cukru, ani wyrobów mącznych-poza kilkoma kromkami chleba chrupkiego pełnoziarnistego dziennie. Staram sie jeść dużo nabiału, warzyw, chude mięso, ryby i owoce.

  • jabluszkoooo

    jabluszkoooo

    30 kwietnia 2011, 11:10

    "To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące":) OJ ZA MNA TEZ CHODZI COS NIEZDROWEGO-ALE MNEI MISIEK PILNUJE:( HEHEH ALE TAKIE FRYTECZKI TO BYM WCIAGNELA:):) ZYCZE UDANEGO I GRZECZNEGO WEEKENDU:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.