Rano tylko 4 stopnie, dłonie marzną bez rękawiczek. Spacer na bulwar miał być ok 12, był o 10. Dziś miała umowiona przedmiesiacem wizytę u fryzjera, okazało się, że fryzjerka zapomniała o egzaminie czeladniczym, gdzie jest w komisji. Nie zadzwoniła a szkoda. Wprawdzie jestem umowiona na jutro, ale musiałam poprzestawiać wizytę u podologa i inne plany. Zastanawiam się nad zmianą fryzjerki, decyzje podejmę jutro. Na bulwarze mało ludzi, zimny wiatr daje się we znaki. W zaciszu na szczęście jest ciepło, oby Kraków nas nie rozczarował. Poniedziałkową wizyta w szpitalu zakończyła się odłożeniem decyzji o operacji do czasu wykonania usg biodra. Doktor stwierdził, że nie jest tragicznie, ale chce się upewnić, że endoprotezy zapewni mi komfort. Ból długiej kości udowej to ból przeciążeniowy, także powiązany z niedoczynnością tarczycy. A w sprawie tej ostatniej byłam we wtorek u endokrynologa, pani dr przepisała mi większą dawkę Euthyroxu, wizyta trwała niecałe 10 minut= 250zl. W środę zrobiłam odważny krok, dałam się namówić na paznokcie żelowe. Wykonywała je młodą kobieta z Ukrainy ponad 2 godziny, skrupulatnie, z zaangażowaniem i świetnym rezultatem. Koszt = 150zl. Wiem, studia medyczne są trudne, ciężkie ( moje też takie byly), ale brać kasę za wystawienie recepty? W takiej wysokości? To pachnie brakiem moralności. A'propos moralności, Karol Nawrocki, kandydat PiS na eksponowane stanowisko głowy państwa, pokazał na co mogą liczyć obywatele, jeżeli wygra. To już nie tylko kontakt ze światem przestępczym, to niemoralne wykorzystanie starego, bezradnego człowieka. Wybrał tego człowieka osobiście prezes PiS, powinien się wstydzić takiego wyboru. Dziś na obiad zupa krem warzywna, zapiekanka makaronowa z cukinią, pieczarkami i papryką, surówka z sałaty rzymskiej, kalarepki i jabłka, z dipem jogurtowo- musztardowym. Na jutro usmażyłam naleśniki, podam je z twarogiem i truskawkami. W sobotę będzie uroczysty obiad urodzinowy. Poszliśmy po wino do sklepu winiarskiego. Spotkaliśmy tam właścicielkę budki warzywnej, która prowadzi rodzinnie. Kupowała wina na urodziny męża, także 70. Życzyłam mu pomyślności. Taki to zbieg okoliczności. Rano w poniedziałek wsiadamy w Pendolino, jedziemy na 5 cni do Krakowa, to prezent od męża na moją 70.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
barbra1976
8 maja 2025, 17:09Ty masz marzenia o tym, że prezes czegokolwiek może się wstydzić? 😂. Przecież to gałgan bez jakichkolwiek moralności ani empatii, paskuda zwykła. Co znaczy że nie jest tragicznie z biodrem?
mada2307
8 maja 2025, 16:58Najgorsze, że sprawa kawalerki praktycznie nie wpłynęła na sondaże. Boję się tego, co będzie jak ten pan wygra. Ja do Krakowa jadę jutro, ale zwykłym IC, do nas pendolino nie dojeżdża. 😢