Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Babie lato.


Prawdziwe babie lato nastalo. Jak zawsze piękne. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych znów trafił w pogodę. Gdynia rozwija swoje uroki w słońcu, jest cudnie. Ale prawdę  mówiąc tęsknię  już do jesieni, tej kolorowej, zasnutej mglami, z przelotnym deszczem. Dzisiejszy spacer zmęczył mnie , bo nagle nastąpił wybuch gorąca. Trwało to może godzine, po czym temperatura znów opadła. Że też akurat wtedy musiałam wyjść! Mąż wrocil Że szpitalnych konsultacji, zabieg wyznaczono na 21 stycznia. To dobra data, dającą szansę na normalna już wiosnę, na zdrowe lato. Oby tylko znów nie było pan8ki i narzekań. Będę nad tym pracować. Byłam po szczepionkę p- ko grypie, 2 października mam szczepienie. Dbam o zdrowie, chociaż unikam decyzji w sprawie biodra. Na obiad znów polędwiczki wieprzowe + kopytka+ kapusta kiszona duszona z grzybami i kminkiem. Jutro ryba i surówka, a na śniadanie zrobię sobie omlet francuski. Rozmowa telefoniczna z koleżanką to wymiana informacji, wiadomości o planach, trochę śmiechu z ograniczeń wiekowych. Wyprałam swetry, ciekawe kiedy wyschna. O k8nie teraz nie ma mowy, bo FPFF. Byłam w bibliotece, znów kryminały Piotra Kościelnego. Zamykam powoli sezon balkoningu, przygotowałam sprzęty do wyniesienia. Teraz będzie tam stała duża składana skrzynia na zapasy, na warzywa, na przetwory. Zupełnie odstąpiliśmy od kupowania wody butelkowanej. To kwestia czasu i organizm przyzwyczai się do picia tej filtrowanej. 

  • tara55

    tara55

    19 września 2024, 17:13

    Także filtruję wodę. :)

  • heket

    heket

    19 września 2024, 16:51

    Bardzo lubię jesień. Te kolory, mgły i migracje pajączków.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.