Dziś naszło mnie na zrobienie czegoś inaczej. Miałam ciecierzycę w słoiku, lekko napoczętą , już w piekarniku są ciasteczka z cieciorki i marchewki. Dodałam 2 jajka, mąkę na oko, łyżkę miodu, gałkę muszkatołową. Zobaczymy co wyjdzie. może nic ciekawego. Na obiad będą pałki kurczaka uduszone w ryżu, z mleczkiem kokosowym i groszkiem. Widziałam takie danie w reklamie, ale zrobiłam sama, według mojego pomysłu. Poza tym jest zupa pomidorowa z jesiennych, własnych zapraw, podana z pierożkami z mięsem. Kupione, ale smaczne. To zajęło chwilkę, a będzie z pewnością interesujące swoją nowością. Pogoda dowala zimnem , szczególnie wieczorem i w nocy. Od kilku dniu śpimy przy zamkniętym oknie , duszno mi i niespecjalnie. Wietrzyłam wczoraj przed snem, to tak wychłodziłam, aż przyjemnie było wejść pod kołdrę. Na temat Wielkanocy podjęliśmy decyzję, że jednak gdzieś wyjedziemy. Dopiero co przybyło nam kasy z odsetek , wydamy je na przyjemności , luz i nicnierobienie. ( takie słowo istnieje, jak widać!). Wprawdzie Wielkanoc jest ważniejszym świętem kościelnym, ale mnie to nie rusza, z przyjemnością pobędę gdzieś poza domem z rodziną. Wybór mamy między Kaszubami , Warmią a morzem. Podobno jeszcze ok. 10 dni i pogoda stanie się wiosenna. Dziś mąż spotkał sąsiada, który przeszedł zabieg endoprotezy biodra, właśnie w Wejherowie. Chwalił niesamowicie, że tak profesjonalnie, że personel przemiły i pomocny. Chyba i ja tam wyląduję w przyszłym roku. Coraz trudniej mi wykonywać pewne czynności , wymagające rotacji biodra. Ciekawe jak będzie u ginekologa, którego odwiedzę w przyszłym tygodniu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.