Dziś mrozik, taki całkiem porządny był. Spaliśmy przy zamkniętym oknie, bo bez przesady, prawda? Po śniadaniu ciepłe ubranka, nawet mąż włożył coś pod spodnie, i wymarsz. Trasa dziś lekko dłuższa, przeszliśmy okolicami mojego dzieciństwa. Łącznie wyszło 6 km i prawie 9.000 kroków. A marsz był szybki, bo zimno na bulwarze i wiało mrozem z północnego wschodu. Wczoraj Złotonaniebie przypomniała mi o awokado, dziś II śniadanie właśnie w tym stylu, bo tost z awokado i łososiem wędzonym. Pycha i tyle!!! Zakupy w Lidlu pozwoliły mi zaplanować posiłki na dni następne, będzie barszcz ukraiński, będzie łosoś pieczony, będzie gulasz. Miałam nadzieję na jakieś fajne owoce egzotyczne, ale skończyło się na jabłkach. Kupiłam także ciasto francuskie, będą ciasteczka ślimaczki z ricottą. Wczoraj w Super Stacji była pani Ewa Woydyłło- Osiatyńska, dla mnie wzór damy, mądrej kobiety, prawdziwej profesjonalistki. Mowa była o sposobie reagowania na hejt, na obraźliwe słowa. Odłożyłam na jakiś czas moje wizyty u rodziców, sumienie mnie gryzie, ale nie potrafię więcej znosić tak ohydnych słów w moim kierunku. Ta wczorajsza rozmowa z p. Woydyłło - Osiatyńską utwierdziła mnie w mojej postawie. Trwało to lata, ale wreszcie mam dosyć, ocknęłam się, koniec.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Gacaz
23 stycznia 2019, 14:19Ja też ostatnio ograniczyłam spotkania z rodzicami i teściami do niezbędnego minimum. Wiem, że tego nie uniknę, ale mam choć trochę spokoju od ciągłych pretensji.
Campanulla
23 stycznia 2019, 16:29I tak będzie dobrze , chociaż przez jakis czas.
zlotonaniebie
23 stycznia 2019, 13:39Mnie pozostał wczorajszy dorsz, wiec dziś zrobię z niego pastę do chleba:)) Też bardzo lubię łososia, ale wszędzie tak trąbią, że to najbardziej zanieczyszczona ryba i już sama nie wiem czy jeść czy nie.
Campanulla
23 stycznia 2019, 16:28Az tak dużo go nie zjadam, więc kupuję.
Campanulla
23 stycznia 2019, 16:28To ograniczenie wyjdzie nam tylko na zdrowie.
geza..
23 stycznia 2019, 12:33U mnie tez zimno ...dzis rundowalam przy silnym wietrze i -7°...i 16 km zaliczone;)...tez mam dosc chlodno w sypialni 16-18 °....nie umialabym spac gdyby bylo cieplej...u mnie otwarte drzwi do Wintergarten daja fajny chlodek;) ...avocado gosci u mnie codziennie... mozna z niecza sporo wyczarowac;) milego dnia zycze;) geza
Campanulla
23 stycznia 2019, 12:40Nawzajem, ja też lubię chłód , inaczej sie oddycha.